Wpis z mikrobloga

Dowcip na wieczór. Klasyczna ruska "anekdota"

Siergiej Michajłowicz przedziera się ruchomymi schodami na stacji metra Cwietnoj Bulwar w Moskwie z dwiema bardzo dużymi i ciężkimi walizkami, gdy stojący tuż za nim mężczyzna pyta o godzinę. Siergiej Michajłowicz wzdycha, odkłada walizki i zerka na nadgarstek.

– Jest za kwadrans szósta – mówi.

„Hej, to całkiem fajny zegarek!” – wykrzykuje nieznajomy, schodząc z ruchomych schodów.

Siergiej Michajłowicz trochę się rozjaśnia. „Da, bolszoje spasibo. Jest niezły. Spójrzcie na to”, mówi i wskazuje na wyświetlacz stref czasowych, który obejmuje 24 strefy czasowe oraz 50 dużych miast na świecie. Następnie naciska przycisk, a głos mówi „Il est quatre heures moins quart à Paris” z perfekcyjnym paryskim akcentem. Kolejny przycisk zapodał czas po japońsku.

Mężczyzna jest zdumiony możliwościami zegarka i stoi z otwartymi ustami w podziwie. „To nie wszystko”, dodaje Siergiej Michajłowicz, dotykając fragmentu szafirowego kryształu, a na wyświetlaczu pojawia się malutka mapa moskiewskiego metra. „Migająca kropka pokazuje naszą lokalizację za pomocą globalnego pozycjonowania satelitarnego”.

„Musicie mi sprzedać ten zegarek!” – mówi ochoczo mężczyzna.

– Och, nie jest na sprzedaż. To tylko prototyp i wciąż go udoskonalam” – wyjaśnia Siergiej Michajłowicz. „Spójrzcie na to” i włącza radio FM, pokazuje urządzenie sonarowe do pomiaru odległości, papierowy wydruk danych i - co zadziwiające - jak odtwarzać nagrania dźwiękowe książek.

„Musicie mi sprzedać ten zegarek, pażałsta!” — błaga mężczyzna.

„Nie, nie mogę; nie jest jeszcze skończony – mówi mu Siergiej Michajłowicz.

„Dam wam za niego 50 000 rubli!”

„Nie, nie, zrobienie tego kosztowało mnie więcej.”

„W takim razie 100 000 rubli!”

„Przepraszam, nie mogę, to tylko prototyp i…”

„Dam ci za to 500 000 rubli!” I po tym mężczyzna wyciąga zwitek banknotów i odlicza kwotę. Ponieważ stworzenie i rozwój prototypu kosztowały około 100 000 rubli, Siergiej Michajłowicz szybko wylicza, że z tych 500 000 może zrobić jeszcze dwa i przygotować je na rosyjski rynek w ciągu zaledwie kilku miesięcy.

Mężczyzna oferuje pieniądze Siergiejowi Michajłowiczowi. „Dawajcie. Z 500 000 rubli osiągniecie niezły zysk.

– Dobra – Siergiej Michajłowicz chowa pieniądze do kieszeni, zdejmuje zegarek z nadgarstka i podaje go mężczyźnie.

Mężczyzna przypina go sobie na nadgarstku i zaczyna się oddalać z uśmiechem na twarzy.

– Chwileczkę – woła za nim Siergiej Michajłowicz. Mężczyzna odwraca się, a Siergiej Michajłowicz wskazuje na dwie walizki, które targał ze sobą.

„Nie zapomnijcie o bateriach.”

#rosja #heheszki #dowcip #wojna