Wpis z mikrobloga

@aro12345: koleś ma więcej punktów i objeżdża regularnie swojego partnera ( srakokrotnego mistrza świata) a w jednym wyścigu poszło mu fatalnie i to jest powód do wyciągania takich wniosków?
  • Odpowiedz
@AstonMilkshake: ale w tej całej nagonce na niego nie chodzi o jego umiejętności. Nikt mu nie zarzuca, że jest słaby czy coś. Tylko o jego zachowanie, za co jest wyśmiewany, a bucowatość akurat widać praktycznie od pierwszych wyścigów w Williamsie.
  • Odpowiedz
@jednorekibadnyta: Konkretnie pisałem o podlinkowanym filmiku. Odwalił taką lipe, że nawet wspomniani brytole nie próbują usprawiedliwiać tej akcji (zazwyczaj toczą się małe wojenki w komentarzach). https://www.facebook.com/Formula1/posts/pfbid0knVH9Txz5bXYrVQXDFVMRPEvMf4YJJCjKQpVZj1Uiidc2wvME6frg76NysMerP1Wl

A ogólnie to zawsze schemat ten sam i płacz od razu przez radio, że nie jego wina. Takie sytuacje zdarzają się regularnie. Jedna z najbardziej spektakularnych to jak w zeszłym roku mógł pozabijać siebie i innych, a pierwsze co zrobił to zwyzywał Bottasa i
  • Odpowiedz
@aro12345: czekaj, dobrze kminię, że w tym nagraniu, jak Dżordż powiedział że zostawił mu dużo miejsca, to inżynier mu odpowiedział od razu, że "przecież się w niego w------ś"? xD
  • Odpowiedz
@LM2525: hehe to komentator Martin Brundle, ale faktycznie zgrali jakby to inżynier powiedział.

A tu też ciekawostka, drugi z komentatorów Crofty zazwyczaj wchodzi w dupę Russela i Hamiltona. A Brundle z rigczem go ustawia do pionu.
  • Odpowiedz
@jednorekibadnyta: Konkretny case - walenie Bottasa po kasku, gdy to on sam zjechał na trawę, stracił panowanie i poteżnie rozbił siebie i Bottasa. Jakieś debilne komunikaty na radio jak na Węgrzech 2021 gdzie z wielką wyższością i łaską kazał polecił zespołowi priorytetowe traktowanie Latifiego który był przed nim, jakby chciał pokazać, że jest lepszy ale jest dobrym teamplayerem, realnie miał po prostu gorsze tempo i nie mógł się zbliżyć w
  • Odpowiedz
@Tasde: Dobre podsumowanie. W zasadzie każdy kierowca w przypadku kolizji od razu stara się odrzucić od siebie winę, ale Russel robi to w tak bezczelny sposób, że po prostu nie da się go lubić, mimo że umiętności ma duże.
  • Odpowiedz
@LM2525: Ale jak kierowca wie, że z----ł to przeprasza, Riccardo biegał do Ferrari żeby przeprosić za wysadzenie Sainza na pierwszym okrążeniu co akurat dość często się zdarza. A nie mówimy o nieogarniętym młodziku tylko o typie który jedzie 4 sezon w F1 i on dalej nie widzi swojej winy nawet w najbardziej i bezdyskusyjnej sytuacji w której po prostu skręca prosto w rywala i się z nim zderza.
  • Odpowiedz