Aktywne Wpisy
Jeżeli nauczyciele w szkole charakteryzowali Cię przymiotnikami:
"Cichy. Spokojny. Grzeczny"
to wiedz, że słowa te stanowiły wyrok śmierci społecznej.
#przegryw #przegrywpo30tce
"Cichy. Spokojny. Grzeczny"
to wiedz, że słowa te stanowiły wyrok śmierci społecznej.
#przegryw #przegrywpo30tce
4mmc-enjoyer +18
W jaki sposób zapobiegacie napowietrzaniu zacieru przy filtracji?
Mam sraczwezyk i kranik twojbrowar.pl. Teraz prędkość filtracji reguluje kranikiem ale w samym kraniku robi się zawirowanie, do tego w wężyku jest cienka strużka która ma kontakt z powietrzem. No i drugi koniec wężyka trzymam przy samej pokrywce garnka żeby po ściance ciekło do dna.
Wcześniej korzystałem z zacisku na wężyk którym regulowałem przeplyw, kranik otwarty na full, wężyk w garnku zanurzony na dnie. Wtedy jednak zawirowania się robiły między kranikiem a zaciskiem i potem w wezyku pod powierzchnią brzeczki w garnku. I ogólnie problem miałem z regulacją przepływu, albo za szybko, albo za wolno, albo się zbiera, albo bąbluje, no cyrki ogólnie.
Czy może nie potrzebnie się przejmuje i w sumie to #!$%@?? Ważne żeby nie za szybko? Mi filtracja z wysladzaniem trwa ponad godzinę.
Przecież brzeczka przed fermentacją powinna być jak najbardziej napowietrzona.
A podczas gotowania i tak zlikwidujesz natlenienie.
Krąży taka hipoteza o utlenieniu na gorąco (tzw HSA), które ma dawać różne nieprzyjemne aromaty, od "normalnego" utlenienia po aromat cebuli nawet. Nie ma na to dowodów, ja o to zupełnie nie dbam już od paru lat i nigdy niczego złego co można by tym uzasadnić nie wyczułem, inni ludzie też nie, sędziowie na konkursach też nie. Mam wrażenie że
Poza