Wpis z mikrobloga

@slabyslabek: pod względem ekonomii i ekologii lepiej żeby dziesiątki osób mogły wypożyczyć jeden droższy i mniej ekonomiczny samochód niż żeby te dziesiątki miały taki samochód i przez 90% czasu korzystały z niego po mieście. To czy to jest wygodne dla kogoś to już zupełnie indywidualna kwestia, nikt do tego nie zmusza.
  • Odpowiedz
@empathetic: Ciekawe ile osob ma faktycznie tylko takie potrzeby ze jezdza wylacznie po miescie. Tzn zadna rodzina nie jest poza miastem, zadne atrakcje poza miastem nie sa interesujace i generalnie nigdzie poza swoje miasto nie wyjezdzaja. A jak juz wyjezdzaja to wypozyczaja samochod bo np babcia ktora mieszka 80km od miasta i jedzie sie do niej ekspresowka, a odwiedza sie ja np raz w miesiacu.
Rozumiem ze rower za 3k
  • Odpowiedz
@JestemMalaWrozkaZowlosionaNozka: W dużych miastach bardzo częstym przypadkiem są koniecznie dwa samochody w rodzinie. Jednym jeździ zwykle facet i to jest samochód rodzinny żeby właśnie pojechac na wakacje, za miasto, No samochód uniwersalny. Drugi natomiast to miejski jeździk którym zwykle jeździ kobitka. Potrzebny jest by zwinnie zaparkować, malo palić i mało kosztować. I właśnie w ten „drugi” wpasowuje się Ami. Oli to raczej koncepcyjna ciekawostka bez żadnej konkretnej grupy odbiorców.
  • Odpowiedz
@francuskie: Ten Ami fajny i ciekawy, dużo tego we Włoszech jeździ jaki alternatywa dla wszędobylskich Smartów.

Ten Oli wygląda na interesujący koncept, wiadomo, że krzykliwa stylistyka, ale jakoś trzeba wzbudzać dyskusję. Trochę taki halo car. Ciekawą drogą podążają w ostatnich latach Francuscy producenci co może cieszyć po latach produkowania nudnych, niewyróżniających się wozideł.
  • Odpowiedz