[worldmaster]

#preppers #elektronika #elektryka #blackout #fotowoltaika #pytanie
Czy do 3 tysi zdobędę w miarę mobilny zestaw zasilania awaryjnego w razie blackoutu lub awarii zasilania? Cos do podladowania telefonow, latarek, powerbanka, może podlaczenia grzałki itd.
Możecie polecić jakis zestaw z niewielkimi panelami (dajmy na to 2m kw)?
Ewentualnie może lepiej jakiś agregat? Jeśli tak to jaki?

[A.....a]

@worldmaster: XD

[Purebreed]

@worldmaster: To zależy czego oczekujesz można to zrobić za grosze na używanych panelach + chiński sterownik pwm i akumulator. Będzie w sam raz do ładowania telefonów po usb ale lodówki już nie zasilisz chyba że podepniesz jakąś przetwornicę do baterii ale wtedy czas działania zależy od pojemności akumulatora(lub akumulatorów)

[UnitrA]

@worldmaster: dwa m.kw. da ci max 500kwp, to jest nic, kup se więcej powerbankow to rozsądniejsza opcja

[defoxe]

@worldmaster: tylko po co ci te panele? Akumulator ci naładuje telefon wielokrotnie a podładujesz go jak normalnie będzie prąd z sieci. Blackout jak już będzie miał miejsce to zimą, a zimą to słońca mało i raczej kiepsko będzie z ładowaniem fotowoltaiką. A grzałka, lepiej agregat spalinowy.

[Papasanbaba]

@worldmaster: Awaryjne źródło prądu na kryzysie i po kosztach to jest agregat.

[grzechoo]

@worldmaster: W 2-3 tys. spokojnie się zmieścisz. Kupujesz 1 szt. panelu ok. 400W na napięcie ok 40V/10A ma on prawie 2 m2, do tego regulator MPPT 10 lub 20A, ten z foto jest odpowiedni, do tego przetwornice 12V/230V pełen sinus 1000W mocy ciągłej wystarczy i jest optymalna do takiego zestawu. Jeśli akumulatory mają być w piwnicy, na zewnątrz to zwykłe samochodowe 100Ah a jak regulator ma 20A to musisz dać 2x100Ah