Wpis z mikrobloga

Zabawa z czyszczeniem ale smak wspaniały. W tym roku jeszcze mi się nie udało choć jednego siedzunia trafić :(
@miciek335: upiaszczone fragmenty odcinam, resztę dzielę na fragmenty wielkości pięści i najpierw odmaczam z pół godziny a potem jeszcze ood prysznicem dokładnie wypłukuję. Upierdliwe igliwie wyciągam pęsetą