Wpis z mikrobloga

@sneak_peek: Nie miał nadciśnienia, wielokrotnie sprawdzane, dostawał winpomecynę niby na demencję, a środek jak inne leki maskuje problemy i sam zwiększa prawdopodobieństwo wylewu krwotocznego. Dokładnie, Vicebrol to też winpomecyna, inna nazwa tego samego leku.

Jak ze spacerami, czy może spacerować w cichym miejscu, najlepiej z jakimś znajomymi.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@sneak_peek: Z tego co słyszałem od audiologa to ABR wykonuje się przed MR, więc jak był MR to już bez sensu jest robić ABR, bo to w przypadku złego wyniku ABR zleca się MR, a nie odwrotnie. Nowenna to w moim przypadku był ostatnia próba rozpaczy i niby nie pomogła, ale od tego czasu właśnie się uspokoiłem, pogodziłem i wróciłem do normalnego życia, może więc trochę pomogło? Myślę, że spróbować warto,
@sneak_peek: @KollA: na spacery chodziła chyba tylko z małymi dziećmi, później to za dużo pracy i brak czasu na takie rzeczy. Mieszkamy w małej wsi więc tu w ogóle jest cicho i bardzo rzadko ktoś na spacery chodzi, jak już to z małymi dziećmi właśnie lub psem, ale teraz w jej przypadku cisza nie jest zbytnio pożądana. Może uda mi się ją namówić żeby przy muzyce się przejść
@njay: aa takie buty, czyli takie coś jest wykrywalne nie tylko za pomocą ABR ale również dzięki MR. Mam nadzieję, że ten rezonans coś wskaże. A jak długo to trwa u Ciebie?
W takim razie myślę że warto spróbować z tą modlitwą.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@sneak_peek: Ja dostałem tego dziadostwa w styczniu 2020. Rezonansu jeszcze nie było? Moim zdaniem to najważniejsze badanie, koniecznie z kontrastem. Na drugim miejscu Doppler tętnic szyjnych, ale to ponoć było i jest ok. Jak to wyjdzie ok, a w słuchu jest ten ubytek (najlepsze badanie to otoemisje akustyczne) to przyczyna jest znana i nieuleczalna.
@njay: kiedyś też czytałam sporo o tym że covid (powikłania) powoduje uszkodzenia słuchu. Nie analizowałeś tego czasem pod tym kątem? Rezonans był płata mózgowego czy jakoś, miała skierowanie z kontrastem, ale niestety zrobiła bez bo w tej klauzuli pisało o powikłaniach, nawetale o zgonie, wystraszyła się i jeszcze jakiś gościu w kolejce jej nagadał o skutkach ubocznych i nie wzięła. Jeśli będzie konieczna angiografia, czyli rezonans tętnic to chcę ją namówić
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@sneak_peek: Styczeń 2020 to oficjalnie Covidu jeszcze w Polsce nie było, ja nie chorowałem wtedy. Z rezonansem śmiesznie, bo ja też się wtedy wystraszyłem kontrastu i nie wziąłem, powtórzyłem już z rok później. Bez kontrastu może nie dać się wykryć guza nerwu VIII.
Dowiedziałem się o piskach bo sobie puszczałem różne dźwięki na YouTube i porównywałem, partacze lekarskie mają tylko czyste tony do 8khz lub biały szum do porównań. Co do
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@njay: Z resztą wg badań, nawet jak przyczyna szumów zostanie znaleziona i usunięta, to szum może nie zniknąć, bo on się niejako "programuje" w mózgu i może wciąż być odtwarzany. Nawet po całkowitym ucięciu przewodu słuchowego i przez to stracie słuchu, szum u badanych nie znikał, bo on powstaje w mózgu, na połączeniu nerwu słuchowego i trójdzielnego (jądro ślimakowe grzbietowe) (dlatego nieraz szum może się zmieniać w skutek kręcenia głową lub
@sneak_peek:

@absolutnie: kurczę, a właśnie najczęściej słyszy się o tych Kajetanach, wiązałam z tym nadzieję, po tym jaknadzieję znajomemu 70latkowi wszczepili implant słuchu i słyszy bardzo dobrze. A mama ma wlaśnie ubytek słuchu 15% w uchu szumiącym i 50 w nieszumiącym. Naczynia krwionośne - miała rezonans, ale muszę ją namówić na angiografię; USG Doppler tętnic szyjnych, wyniki bez zarzutu, endokrynolog powiedział że hormony ok; pozostaje więc zbadać pozostałe sprawy które
@njay: nie wiem czy może głupio myślę ale mi osobiście się wydaje że covid w Polsce już był, tylko ludzie nie wiedzieli o tym. Pamiętam że w grudniu 2019 kilku ludzi ostro poskładało z pracy, jedna znajoma była z dzieckiem w szpitalu i mówiła że chyba jest jakaś nowa grypa, że ludzie w poczekalni tacy rozłożeni. Ale to tylko moje domysły. To na szumy mówi się fachowo otoemisje? I jak sprawdzić
@absolutnie: te częste katary to nie teraz, tylko w młodości. Teraz tak właściwie to rzadko. No właśnie mama już niechętnie chodzi na te wizyty, boi się że się w końcu okaże że może ma guza w mózgu, albo ogólnie jak słyszy tekst że noo może to już pani tak zostać. Skoro każdemu szumi, to dlaczego nie słyszy się o tym? Ja się dowiedziałam o tym dopiero jak dla mamy było to
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@sneak_peek: Zgadzam się z tym Covidem, ale nie sądzę, że u mnie to przez to, bo wówczas nie chorowałem, a Covid złapał mnie rok później i słuchu nie pogorszył. Bardziej skłaniam się ku silnemu stresowi tamtego czasu.
Szumy uszne to fachowa nazwa, nawet jeśli to są piski lub jakiekolwiek inne dźwięki. Nazwa międzynarodowa to Tinnitus. Otoemisje akustyczne to są dźwięki, które ucho samo z siebie wydaje - jest to ciekawe, ale
@njay: uhm, myślisz że laryngolog zrobiła jej to badanie? To chyba jest taki pewnik w takim razie do zbadania? Chyba najlepiej będzie jak mama wyrobi profil zaufany dzięki czemu będę widziała historię leczenia, bo teraz nie wiem jakie badania dokładnie miała a jakie nie. Czyli warto jeszcze zrobić rundkę po jakichś fizjoterapeutach, żeby stwierdzili czy nie ma dyskopatii. Na jakimś forum niemieckim o tinnitusie czytałam o akupunkturze, w szczególności chyba płata
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@sneak_peek: Nie wiem jakie badania były robione, zwykle robi się tylko audiometrię tonalną, a otoemisje są zwykle w pakiecie z audiometrią impedancyjną. Lekarzem nie jestem, ale kiedyś natknąłem się na algorytm postępowania lekarskiego w przypadku szumów i najbardziej alarmujące są szumy tętniące, bo mogą wskazywać na groźne schorzenia. Jak słyszany dźwięk jest jednostajny to raczej nie ma powodów do obaw, ale też raczej nic się z nim nie zdziała.
@njay: ciężko mi określić, ale z tego co mama mówi to caly czas bez przerwy słyszy taki odgłos jakby bulgotania, a kiedy się nasila to pędzący pisk. Szumy tętniące to musiałaby słyszeć je pulsacyjnie?
@njay: mówi że to nie jest tak pulsacyjnie jak tętno. Wczoraj wzięła Zomiren (psychotropowe) i mówi że się lepiej po nim czuła, słyszała ciszej ten szum i mówiła że bez radia wtedy mogła wytrzymać. Chociaż ktoś wyżej pisał, że benzodiazepiny mogą należeć do leków ototoksycznych i mimo początkowej ulgi mogą pogorszyć sytuację, więc to też nie jest metoda żeby się psychotropami faszerować :/

Dziękuję za porady, można się naprawdę dużo dowiedzieć,
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@sneak_peek: Lek jakby pomaga, bo tak jest, że 90% problemu jest w psychice. Serio pomyśl sobie, że 10-20% ludzi to ma, a mało kto w ogóle o tym mówi, bo nie stanowi to problemu.
@njay: Cześć! Ja mam szumy od trzech tygodni. Jestem właśnie na etapie akceptacji. Zrobiłem masę badań i nie wyszło nic. Jak zweryfikowałeś ze to problem ze szczeka? Podejrzewam ze u mnie może być podobnie ale do kogo z tym iść żeby potwierdzić/zaprzeczyć?
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@skinny_pete: Szczęka to raczej daje trzaski, nie piski. Jednolite piski wysokich częstotliwości sugerują raczej ucho wewnętrzne. Natomiast diagnoza szczęki to ortodonta.