Wpis z mikrobloga

Nie polecam wchodzić w ten wątek. Masa sojaków twierdzących, że kurs tańca jest super, bo wiecie można sobie pomacać dziewczyny i dziewczyny też czasem macają, no i w ogóle redpillowe "idź na kurs tańca, kobiety to lubią. Nie musisz lubić tańca, ale se dziewczynę zmacasz hehe". Zaraz te same osoby będą pisać, że cuckoldztwo jest super i otwierają związki jednostronnie, ich dziewczyna/żona będzie się realizować z przystojnym kochankiem, zapamiętajcie moje słowa

https://www.wykop.pl/link/6835707/comment/110485287

#redpill #blackpill #tinder #badoo #niebieskiepaski #logikaniebieskichpaskow #rozwojosobisty #rozwojosobistyznormikami #bluepilll #normictwo #pua #cope #tfwnogf #wychodzimyzprzegrywu #logikarozowychpaskow #julka #rozowepaski #depresja
  • 21
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@77023: heh no jeden chłop się podnieca, że można potem chodzić z zajętymi/grubymi różowymi na imprezy i stawiać im drinki żeby piły za darmo ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
  • Odpowiedz
@Pozytywny_gosc: Lata temu poszedłem na kurs tańca z moją ówczesną byłą, dokładniej tango argentyńskie. Mój pomysł. Była jedna (dosłownie jedna) wolna dziewczyna. Delikatnie mówiąc, średnia. zastanawiam się jak to teraz wygląda
  • Odpowiedz
@vympayer: w większości szkół jest wymóg przychodzenia w parach, bo było kilka razy więcej facetów i szukali tam żony zamiast tańczyć. Zawsze jak ktoś pisze "nie mam dziewczyny co robić" to pierwsze co dostaje odpowiedź "idź na kurs tańca" - wiec tacy tancerzy to głównie środowisko desperatów (pomijam ten 5-10% których taniec faktycznie pasjonuje)
  • Odpowiedz
@Pozytywny_gosc: #!$%@?, jedno wielkie XD Puasi i normiki widzę nieźle #!$%@? rynek. Na tyle ze szkoły odmawiały zarobku byle tylko trzymać spermiarzy z daleka. Ech... Co to za były piękne czasy 8 lat temu jak laski pisały o tym ze szukają partnera na taki kurs. Przesycenie rynku mamy
  • Odpowiedz
@Pozytywny_gosc: Kiedyś posłuchałem takiej debilnej rady, żeby iść sam na kurs tańca towarzyskiego. Nigdy więcej.
Skończyło się na tym, że tańczyłem z jakimiś matkami córek które ze swoimi chłopakami na kurs się zapisywali.
Żal mi było wtedy wyłożonej kasy, a faktycznie chciałem cokolwiek tańca zacząć ogarniać a kurs trwał tam kilka spotkań więc to jakoś strawiłem.
Młody chłop sam na kursie tańca raczej nie powinien mieć jakichkolwiek oczekiwań poza nauką
  • Odpowiedz
@Pozytywny_gosc: Lol. Jesteś aż takim przegrywem, żeby po wymianie kilku komentarzy nakręcać dyskusję na mirko i jeszcze mnie wołać? Nie masz lepszych zajęć? xD Ale ok, wołasz to odpiszę, bo kłamiesz tu odnośnie tego co pisałem w komentarzach.

kurs tańca jest super, bo wiecie można sobie pomacać dziewczyny i dziewczyny też czasem macają, no i w ogóle redpillowe "idź na kurs tańca, kobiety to lubią. Nie musisz lubić tańca, ale se dziewczynę zmacasz hehe"


Gówno prawda. Pisałem, że to sport kontaktowy i pisałem, że zwyrole, którzy przychodzą pomacać są eliminowani ze środowiska. Chociażby dlatego, że negatywne opinie szybko się roznoszą. Wiesz, ludzie ze społeczności (tu mowa była o społeczności bachatowej) rozmawiają ze sobą np. na grupach na messengerze. W Warszawie dziewczyny założyły nawet specjalną grupę, żeby ostrzegać się przed takimi debilami. Bycie napaloną stuleją nie popłaca w normalnym życiu i nie popłaca w społeczności
  • Odpowiedz
A i tutaj link do oryginalnej dyskusji w komentarzach pod znaleziskiem, do której się odwołuję: https://www.wykop.pl/link/6835707/comment/110455585/#comment-110455585. Każdy może sobie potwierdzić, że pisałem o czymś totalnie przeciwnym, niż ten kłamczuszek - autor wątku raczył tu napisać. Generalnie historia jest taka, że po zakończeniu pięcioletniego związku przez kolejne 3 lata miałem zapewne niezdiagnozowaną depresję, tudzież stany depresyjne. Dopiero właśnie gdy udało mi się zmobilizować i iść na kurs disco samby, a potem bachaty, to
  • Odpowiedz