Wpis z mikrobloga

Zrzucę zbędny tłuszcz, trzymając się deficytu na minusie (nie koniecznie zawsze takiego samego)? Jednego dnia zjem 1500, drugiego 1700, ale finalnie zawsze jestem na minus, czy raczej dopychać się, żeby było równo? Lvl 23, 74kg/180cm, sylwetka skinny fat (najwiecej oczywiście na dole brzucha, bo góra się fajnie odsłania). Dodatkowo od czasu bardzo dokładnej diety mam wieczne wzdęcia, szczególnie po obiadach - błonnik? Treningi robię dość ostre (cardio, głównie gra w squasha gdzie pale zwykle 700-800 kcal), pozatym siłowo w domu i rzadziej siłownia, prace mam siedząca. Screen z kompletnie niemiarodajnej wagi xiaomi, trzymam spokojnie 1,5g białka/kg masy ciała, 0,7g fatu/kg, reszta węgle w postaci ryżu, makaronu, ciemnego pieczywa oraz fruktozy #mirkokoksy #dietetyka
Pobierz
źródło: comment_1664298815wqFM2kYTITHhDLlAxPYtsi.jpg
  • 14
Hahah nieźle, tez bym strzelił browara ( ͡° ʖ̯ ͡°)


@drgamidyga: Ja jestem panem swojego losu. Mam ochote to strzelam :P

CHcialem tylko pokazac ze za bardzo nie ma co wierzyc w te odczyty. :) NIe ma ata zebym przy moim trybie zycia byl az tak mlody :P
Jasne, dlatego napisałem pseudo-waga, ale przynajmniej jest tania i zapisuje progres w chmurze ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@drgamidyga: Tylko co Ci po tym progresie jak nie wiesz czy mozesz ufac pomiarom.
Ja to traktuje bardziej do picu. Sama wage to jeszcze moge przyjac ze pokaze ok. Ale cala reszta? Raczej bym sie tego nie trymal i tym nie sugerowal.

CHociaz z drugiej strony kumplowi ktory jest "obszerny"
@lewyx: Nikt mi nie dał, dziennie zapotrzebowanie przy sposobie życia w moim przypadku obliczyłem na 1900 i tego się trzymie, pytanie dotyczyło czy wpływa mocno na diete takie nieregularne dopełniana zapotrzebowania, czasami po prostu nie dojem.
Organizm dziwnie reaguje od czasu, gdy gotuje sobie sam i jem nieprzetworzone produkty i wrazywa - proste i szybkie danie z błonnikiem napycha mnie do końca dnia, myślę nad zredukowaniem białka, bo jestem ciągle nadęty