Wpis z mikrobloga

#wojna #rosja
Jak zobaczyłem te spróchniałe AKM-y, które dostali rosyjscy anonimowi alkoholicy na wycieczce integracyjnej, to aż sobie przypomniałem o AK-12. AK-12 to nowy rosyjski karabinek, projektowany od 2011 i produkowany od 2018. Niewiele się on różni od AK-74, bo też nie miał: głównym celem projektu było zmodernizowanie starego wzoru o szyny picatinny, w celu montowania celowników, uchwytów czy czego tam potrzeba. Można tego dokonać w stylu naszego Beryla, który działa, albo w stylu AK-12, który ma szereg ciekawych cech:

1. jest problem z uszkadzaniem przełącznika ognia, bo możesz go łatwo zbyt mocno przestawić (jest to dźwignia długości palca, zamiast małego przełącznika) i zablokować strzelanie całkiem - bardzo przydatne w stresujących momentach, gdy musisz natychmiastowo odbezpieczyć broń, nie?
2. Zespolone blok gazowy i rura gazowa, które #!$%@? trudno czyścić, a trzeba czyścić, bo Rosja używa korodującej amunicji.
3. Szyny picatinny są zamontowane w #!$%@? sposób, przez co one się ruszają, gdy trzymasz łoże, więc nie możesz dobrze ustawić celownika, bo on się rusza.
4. Rosyjska armia nie zapewnia ci celowników, więc tak w zasadzie używa się tego jak AK-74.
5. Albo wcale nie używasz, bo ten karabinek w rosyjskiej armii istnieje w ilościach homeopatycznych.
sccx - #wojna #rosja
Jak zobaczyłem te spróchniałe AKM-y, które dostali rosyjscy ano...

źródło: comment_1664043214CSpqMMyzwA9CBWeMOwlCNO.jpg

Pobierz