Wpis z mikrobloga

"na" to rusycyzm, tak masz wbite od zaborów. Nawet pospolite przekleństwa "na chu..." to jest od ruskich


@henen Masz na to jakiś dowód czy wymyślasz?

A tak nie bardzo się omylę, kiedy nadwornemu żołnierzowi, od wiela do mała w kupę zebranemu, naznaczę liczbę 30 tysięcy, nie #!$%@?ąc kozaków, których mogło być na Ukrainie z drugie tyle; każdy albowiem szlachcic, mający wieś dziedziczną, musiał chować takowych ludzi [...]

To jest fragment "Opisu obyczajow
@dzbanzyciowy: wielu sformułowań nie było kiedyś w języku polskim. Powiem więcej: był czas, kiedy nie było w nim żadnych sformułowań, bo nie istniał.
W kwestii ewolucji języka sformułowanie "w Ukrainie" jest akurat ewolucją, którą pochwalam, będąc generalnie językowym tradycjonalistą, gdyż akurat ta zmiana ma prawdziwie szlachetne podstawy.