Wpis z mikrobloga

Siema. Podobnie jak wielu z Was nabyłem właśnie asada od kolegi z forum. Powiem tak: klonem to bym go nie nazwał, podobieństwo jest ale asad idzie w ciepłą otulającą stronę co dla mnie jest na plus, elixir jest dla mnie zimny surowy ultra męski, ciekawy ale cena kosmos, choć parametry lepsze niż w asadzie.

Co innego polecacie ze stajni lattafy ?
Szwagier przyjeżdża w październiku z Niemiec więc mam ochotę na coś więcej.

#perfumy
mateuszpce - Siema. Podobnie jak wielu z Was nabyłem właśnie asada od kolegi z forum....

źródło: comment_1663952530D8ISUEr7ZtaSdtHF3s6JM4.jpg

Pobierz
  • 12
@DrHouse10 masz rację. Elixir jest kozakiem, szkoda że tak drogi ale za te parametry... Tak jak pisałem ciekawe w nim jest to zimno, ja wyczuwam następnego dnia taki fajnych chłód jakby jakiś mentol. To zmienna bestia. Asad jest bardziej liniowy.
Asad dziś globalnie. Przy okazji zakupów znów byłem w Douglasie i porównałem bezpośrednio z elixirem.
Parametrami asad nie ma podjazdu do elixira.
Dla mnie podobieństwo to 20/30% nie wiem skąd te opinie o 80/90% .
Tak czy siak oba genialne, różne, i warte uwagi.
mi się Asad bardziej podoba, nie raz się spotykałem, że jedne perfumy dla kogoś są identyczne z innym, a dla mnie w ogóle, więc to róźnie, tak miałem z jednyma rabem, opinie, że klon itd, a ja nic podobnego nie czułem