Wpis z mikrobloga

@Bulldogjob:

Gdyby bliżej prześledzić jak pod spodem działa Spring to można zauważyć pewien paradoks. Z jednej strony: aplikacja napisana w Javie, statycznie typowanym, kompilowanym języku.

Statyczna analiza kodu

Jest ważnym narzędziem panowania nad naszą logiką biznesową. Z drugiej strony Spring – mocno oparty na refleksji, skanowaniu classpatha, bardzo intensywnie używający dynamicznych możliwości JVM.


wtf, kto to edytował
@nightman: słabo zredagowany tekst, ale generalnie sens jest ok. Zawsze śmieszyło mnie zamiłowanie javowców do refleksji runtime, tak jakby chcieli powiedzieć "tak naprawdę chcielibyśmy programować w Pythonie albo JS ale kazali nam w Javie" . W efekcie dostają najgorsze z obu światów - wysoką awaryjność typową dla języków dynamicznych i słabą ekspresywność typową dla statycznie typowanych języków powstałych w latach 90-tych.