Przyszedł nosacz do wielkiego bossa Wungla, Dyr. Papaja Drugiego i mówi: - Chce węgiel. A Dyrektor do niego godo: - Ni ma żodnego wunglo! To poszedł nosacz do Sztygara Achima i mówi: - Chce węgiel. A ten mu na to: - Ni ma żodnego wunglo! Wtedy nosacz poszedł do zwykłego Grubiorza Alojza i mówi: - Chce węgiel. A Alojz na to: - Ni ma żodnego wunglo! Wkurzył sie nosacz i wrócił do domu. Otoczyli go somsiedzi i pytają: - Jak tam było? Był węgiel na hołdzie? Kupiłeś węgiel? Na wszystkie pytania nosacz odpowiadał: - Nie ma żadnego węglą. I wtedy nosacze zrozumiały. I zaczęły się go bać.
Typek z kanału "Sprawdzam jak" wyjaśniony przez widza za wrzucanie klik-bajtowych miniaturek na swoim live prezentujących zalane miasto (foto w komentarzu) #powodz #sprawdzamjak #wroclaw
- Chce węgiel.
A Dyrektor do niego godo:
- Ni ma żodnego wunglo!
To poszedł nosacz do Sztygara Achima i mówi:
- Chce węgiel.
A ten mu na to:
- Ni ma żodnego wunglo!
Wtedy nosacz poszedł do zwykłego Grubiorza Alojza i mówi:
- Chce węgiel.
A Alojz na to:
- Ni ma żodnego wunglo!
Wkurzył sie nosacz i wrócił do domu. Otoczyli go somsiedzi i pytają:
- Jak tam było? Był węgiel na hołdzie? Kupiłeś węgiel?
Na wszystkie pytania nosacz odpowiadał:
- Nie ma żadnego węglą.
I wtedy nosacze zrozumiały.
I zaczęły się go bać.
#pgg #pasta #heheszki