Wpis z mikrobloga

@Kielek96: randy Andy nigdy nie miał nawet formalnych zarzutów, a jak na rodzinę królewską to naprawdę poniósł surowe konsekwencje, bo tylko i wyłącznie na podstawie oskarżeń, doniesień medialnych i kręgu znajomych, co wywoływało jazgot opinii publicznej, został w zasadzie odsunięty od funkcji publicznych. On się bardziej wkopał tym, że w wywiadzie w zasadzie nie wyparł się Epsteina i mówił, że np. się nie poci co miało przeczyć relacji jakiejś tam dziewczyny