Wpis z mikrobloga

@mirek3838838: Praca na etacie również utrwala w społeczeństwie stosunki typowo feudalne, uważasz w takim razie, że powinniśmy wprowadzić dochód podstawowy i pozwolić żyć ludziom na koszt innych?
@mirek3838838: Nie, życie z kapitału (np. nieruchomości) jest negatywnym społecznie zjawiskiem. Dla społeczeństwa im więcej jest pracujących i aktywnych zawodowo tym lepiej. Osoby, które nie pracują tylko żyją z kapitału (czyli w praktyce z pieniędzy zarabianych na innych ludziach) są kosztem dla społeczeństwa. Dlatego państwo powinno dążyć, żeby podatki od pracy były jak najmniejsze, a podatki od kapitału jak najwyższe, żeby landlordom nie opłacało się pasożytowanie na reszcie społeczeństwa.
@mirek3838838: Zalezy jak na to patrzysz, i tak i nie. Z perspektywy komunisty oczywiscie, bycie landlordem to w pewnym sensie pozostalosc z systemu feudalnego. No i komunisci nienawidza tego ze pieniadz moze zarabiac pieniadz.
Z innej perspektywy, co jesli ja pracowalem wiele lat zeby zaoszczedzic hajs i zainwestowac w nieruchomosci? Czy nie nalezy mi sie za to jakis zwrot?
Poza tym landlord ma pewne obowiazki oraz ryzyko, wiec nie jest to
@pp93: W pracy czy to na zleceniu/etacie/jako kontrahent masz możliwości rozwoju, awansu, negocjowania, masz jakąś podmiotowość. Samo zjawisko pracy czy świadczenia usług jest pozytywne, mamy tutaj wymianę czasu/umiejętności za pieniądze, zyskują na tym obie strony jak i całość społeczeńśtwa (odprowadzane są składki/podatki, spada przestępczość, ludzie czują się potrzebni). W przypadku #landlordcwel mamy doczynienia z żerowaniem na trudnej sytuacji osób normalnie pracujących przez elitę, windowaniem cen, pogarszaniem warunków bytowych. Ze strony właściciela
@AnalFarmer: Dlaczego masz mieć dochód pasywny de facto z czyjejś kieszeni i to kosztem ich dobrostanu? Można inwestować w papiery wartościowe, we własną firmę etc. Idąc Twoim tokiem rozumowania nie ma nic złego np. w działaniach spekulantów, którzy np windują ceny żywności i czerpią na tym korzyści, albo dajmy na to lobby zbrojeniowego, które podscya konfilkty licząc na wzrost zapotrzebowania na ich pukawki. Mam rozumieć, że jeśli ci ludzie "pracowali" na
@mirek3838838: Ok, przejdzmy do konkretow. Jesli ktos chce zamieszkac w innym miescie tylko na 2 - 3 - 4 lata, na przyklad na studia lub do pracy, co powinien zrobic? Co byloby lepszym systemem niz to co mamy teraz?

Inwestycje w firmy zbrojeniowe to calkowicie inny temat. Tutaj mowimy o firmach ktorych produkt jest uzywany do przemocy. Wedlug ciebie relacja miedzy landlordem a lokatorem to tez przemoc?
@AnalFarmer : połowa landlordów od których wynajmowałem nie pracowała, a z ich żon to żadna, tylko siedziały w domu i bawiły dzieci. Tacy ludzie to jeszcze większy koszt dla społeczeństwa niż bezrobotna patologia na zasiłku. Jak mają kapitał to istnieje wiele możliwości, żeby coś z tym zrobić i jednocześnie być aktywnym zawodowo, np. założyć firmę, zainwestować w jakieś biznesy, którymi mogliby się zajmować i poświęcić im czas. Siedzenie na dupie i tylko
Można inwestować w papiery wartościowe


@mirek3838838: Które są oparte na długu i de facto są okradaniem każdego oszczędzającego i pracującego. Przez co pieniądze z podatków idą na obsługę długu zamiast np. na infrastrukturę. Więc właściciel kapitału wzbogaci się i tak "kosztem" obywateli nie oferując nic w zamian.

W pracy czy to na zleceniu/etacie/jako kontrahent masz możliwości rozwoju, awansu, negocjowania, masz jakąś podmiotowość


Powiedz to chłopakom co robią w kołchozie za minimalną.
@AnalFarmer: Po pierwsze najem nie dotyczy tylko studentów. Obecnie mało kto jest w stanie pozwolić sobie na kredyt a tym bardziej zakupów za gotówke. Normą są 30-paro latkowie upchani w kawalerkach za 3k + media. I ten stan rzeczy to w dużej mierze sprawka #landlordcwel. Oni nic nie wytwarzają, nie dostarczają, mamy rynek gdzie jest popyt i podaż, przychodzi inwestor, wykupuje mieszkania, w puli zostaje mniej dostępnych mieszkań - cena