Wpis z mikrobloga

Pytanie do osób które siedzą na #pracazdalna od dłuższego czasu, zamierzają pracować w ten sposób, mieszkają w dużym mieście wojewódzkim ale pochodzą z innej miejscowości. Co was tam trzyma? Wiele aktywności jak siłownia, kursy tańca itp. można znaleźć w mniejszych miastach, mieszkając gdzieś w mniejszym mieście niedaleko dużego bez wiekszych problemów mozna tam dojechać, a koszty życia tam są sporo mniejsze. Rodzina, znajomi, przyzwyczajenie do miejsca czy może jeszcze coś innego?

#krakow #warszawa #wroclaw
  • 51
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kapec2: Trzyma mnie to, że teraz w sumie niezbyt mam ochotę brać kredyt hipoteczny. Ale nawet jeśli sytuacja się nie ustabilizuje, to planuję się wynieść w ciągu 5 lat gdzieś w góry.
  • Odpowiedz
koszty życia tam są sporo mniejsze


@kapec2: ludzie ktorzy pracują zdalnie i mogą dyktować szefostwu, ze nie zamierzają pojawiać się w biurze, zazwyczaj zarabiają na tyle dobrze, że te oszczędności w mniejszym mieście są nieistotne ¯\_(ツ)_/¯

Znajomi, ilość knajp, restauracji, miejsce tętniące życiem, możliwość np. pójścia na śćiankę wspinaczkową i to w niedzielę o 23ej. Ja np. jestem domatorem i myślę od jakiegoś czasu do spieprzenia gdzieś do malego miasteczka,
  • Odpowiedz
@kapec2: 90% tych co tak p------ą o „aktywnościach” to korzystają z nich raz na kilka miesięcy ( ͡° ͜ʖ ͡°) do kina raz na miesiąc, teatr raz na pięć lat, ewentualnie regularnie jakieś siłownie. Resztę znajdziesz wszędzie, albo w promieniu 10km
  • Odpowiedz
@kapec2:

- w mieście nie potrzebujesz samochodu, wszędzie dojedziesz komunikacją miejska, nawet w nocy
- jak chcesz to masz taksówkę w 5 minut pod drzwiami i Cię dowiezie gdzie chcesz o każdej porze
- jak Ci się nie chce gotować to masz dużo aplikacji z dostawą od rana do wieczora.
- jak Ci się chce gotować ale nie masz czegoś możesz zrobić zakupy
  • Odpowiedz
@MrBoston: ta, imprezka co tydzień, wyjście do pubu co tydzień, randomowe wydarzenia co chwilę, spotkania różnych grup zainteresowań, możliwość poznania nowych ludzi właściwie co chwile. W małym mieście przecież też tak mogę i co chwilę inne miejscówki tam odkrywać?
To że ty jesteś piwniczakiem, to twój problem xD

nie wspominając o braku potrzeby posiadania auta, bo carsharing, taxi i komunikacja zbiorowa
  • Odpowiedz
  • 0
@kapec2 z mojej perspektywy i z racji obowiązków powiedzmy 'rodzinnych' nie wrócę do miasta. Ma to swoje plusy i minusy. Oczywiście minusem jest brak restauracji/fastfoodow, galerii, większej ilości sklepów, z plusów zaś spokój, dużo terenu do rekreacji sportowej (Orlik, bieżnia, dobre drogi do jazdy rowerem). Wszelką spożywka, paczkomat, sprawy urzędowe załatwiam na miejscu więc nawet lepiej. Dodatkowo mniejsze koszty utrzymania, nie daje pieniędzy ludziom za wynajem, wszędzie blisko. Gdybym musiał jednak
  • Odpowiedz
@kapec2 dużo spraw można załatwić tylko w dużym mieście a ja nie chcę co raz mówić "no ale aby to załatwić to trzeba udać się do Krakowa". Wolę w tym Krakowie mieszkać.
  • Odpowiedz
@kapec2: mi kolega kiedyś dał zajebistą radę, gdy rozstałem się z dziewczyną, żebym wrócił na wieś bo on by tak zrobił. Odpowiedziałem, że chyba go p------o, dzięki za takie rady xD
  • Odpowiedz
@kapec2: Krakow, rodzina, szkoła i przedszkole dzieci, las wolski, cicha i spokojna okolica z dala od centrum. Nie jeżdżę do miasta, nie stoję w korkach dwie pływalnie 7min ode mnie zalew na Kryspinowie 10 min rowerem. Mieszkanie kupione, zastanawiałem się jedynie nad praca z Bułgarii lub kanarow przez okres wakacji.
  • Odpowiedz
90% tych co tak p------ą o „aktywnościach” to korzystają z nich raz na kilka miesięcy ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@MrBoston: No i co z tego? Jak nas najdzie ochota to idziemy sobie w ten sam dzień jeszcze a nie planujemy dojazd, miejsce parkingowe i nocleg ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@MrBoston: I w żadnym wypadku nie musze się przejmować w tych 10%, czy pizzę do mnie dowiozą i czy jedyna taksa w mieście nie jest dzisiaj po pępkowym ¯\_(ツ)_/¯
Tutaj chodzi o fakt, że mnie stać, żeby nie szukać w promieniu 10km. Jeśli mnie stać i lubię życie w mieście, to po co mam sobie odbierać?

Ba, jestem piwniczakiem i prócz siłowni mógłbym praktycznie cały czas siedzieć w domu, gdyby
  • Odpowiedz