Mam 28 lat i nie widze sensu zycia, kazde poranne wstawanie to marzenie o szybkiej chorobie onkologicznej. Prace zaczalem w mlodym wieku dzieki czemu dzis mam stale zarobki na wysokim poziomie wiec chociaz o jedno sie nie martwie. Od 10 lat jestem z ta sama dziewczyna ktora niestety nie ma ani grama charakteru - na wszystko sie godzi, nie ma w niczym wlasnego zdania, nie umie nawet podniesc glosu, nie ma "pazura" - cieple kluchy.. Myslalem o zmianie ale sie boje - 10 lat temu inaczej wygladalo "szukanie dziewczyny", inne byly wymagania i oczekiwania - nie jestem atrakcyjny fizycznie a nie chce robic jako sponsor i wydawac polowy pensji na zachcianki drugiej polowy bo powinie mi sie noga, kasy bedzie mniej i ahoj.
Na wakacje nie jezdzimy bo nie umiemy niczego zaplanowac - samemu mi sie jechac nie chce i nie wiem gdzie co jak, mamy zwierzaki (z ktorymi nie ma kto zostac bo jestesmy nolife i nie mamy znajomych) wiec w gre wchodzi glownie samochod a mnie mecza dlugie podroze samochodem i preferuje samolot.
Utracilem zainteresowanie otaczajacym mnie otoczeniem, mam hobby ktore wygasa bo znajomy ma dzieci i ciagle cos mu wypada a samemu to duze wyzwanie to utrzymac. Oprocz tego wszystko mi sie nudzi - zrobilem licencje na maly samolot, pare razy polecialem i juz mi sie nie chce, kupilem motor - to samo - juz mi sie nie chce, sportowe samochody tez juz nie robia na mnie zadnego wrazenia (no fajnie - 3s do 100km/h i co z tego, 5 razy depniesz i znowu nuda).. sportu tez probowalem - silownia, tenis, bieganie ale zawsze konczy sie tym samym - w glebi duszy nie lubie sportu (mimo ze ukonczylem sportowe gimnazjum), nie lubie sie meczyc i nie widzialem w tym sensu (u mnie zadne endorfiny przy sporcie sie nigdy nie pojawily)
W szkole sredniej mialem epizod w psychologiem - dostalem psychotropy po ktorych nie odczuwalem zadnych emocji (ani negatywnych ani pozytywnych) i wtedy poznalem wlasnie w/w dziewczyne (na forum dla ludzi z roznymi zaburzeniami).
Jestem podatny na social media - mam je tylko do odczytu bo sam nic nie publikuje ale ogladanie tych wszystkich wesolych ludzi zwiedzajacych swiat i plywajacych w pieknej wodzie mnie dodatkowo dobija.. chcialbym byc jak oni ale.. sam nie umiem?
No i dodajac oliwy do ognia - nie lubie nieznanych ludzi i nie umiem z nimi utrzymywac dluzszych relacji. W towarzystwie posmieszkuje, dopasuje sie rozmowa i do seby i do dyrektora ale nic z tego nie wynika, w razie problemow czy "potrzebowania czegos" nie mam osob do ktorych moglbym bezwstydnie sie o cos zwrocic.
Nie wiem po co to pisze ale mialem potrzebe wyzalenia sie.. jakies rady jak zrozumiec samego siebie "o uj tu chodzi" i jak na nowo odnalezc sens i radosc z zycia?
Jestem podatny na social media - mam je tylko do odczytu bo sam nic nie publikuje ale ogladanie tych wszystkich wesolych ludzi zwiedzajacych swiat i plywajacych w pieknej wodzie mnie dodatkowo dobija.. chcialbym byc jak oni ale.. sam nie umiem?
Jesteś taki jak oni. Wrzuć fotkę z samolotu z uśmiechem na mordzie i nawet ich przebijesz. Gonisz sztuczny obrazek, nierealny świat.
LubieżnyKnur: "Od 10 lat jestem z ta sama dziewczyna ktora niestety nie ma ani grama charakteru - na wszystko sie godzi, nie ma w niczym wlasnego zdania, nie umie nawet podniesc glosu, nie ma "pazura" - cieple kluchy.." Jak to? podobno dla mężczyzny uległa i spokojna kobieta to ideał ( ͡°͜ʖ͡°) ---
@AnonimoweMirkoWyznania: Szczerze? To brzmi jak bait. Nie wiem czy tak jest, więc odpowiem serio. Jeśli jesteś z laską 10 lat - to jest już staż godny małżeństwa i myślisz, że w sumie to Ci ona nie odpowiada, ale jest Ci tak wygodnie to jesteś p***a nie chłop. Wiesz, że ta druga strona też ma uczucia? Czy nie wiesz?
Kurs na licencję pilota, auta 3s na 100 to świadczy o tym, że
@AnonimoweMirkoWyznania może to będzie trochę jak kopanie leżącego, ale szkoda mi dziewczyny. Albo zmień coś w nastawieniu, albo powiedz jej szczerze jak się czujesz - nie trać jej czasu, opie. Jak bym miała z kimś takim, któremu się znudziłam, być, to lepiej już sama - bynajmniej zachowałabym odrobinę szacunku do samej siebie i do ciebie. Nie wiem czego ci w życiu brakuje, ale ewidentnie czegoś brak. Jeśli nie kręcą cię te wszystkie
@AnonimoweMirkoWyznania: Nakarmiłeś się tanią dopamina pochodzącą z internetu i nie zauważasz jak wiele masz. SM zżerają poczucie wartości i sensu czegokolwiek. Wzorujemy się na życiach, które nie istnieją, bo są po prostu wyreżyserowane albo małym fragmentem całości. Proponuje detoks od internetu i poszukanie czegoś co mogłoby Ciebie zająć. Rutyna często powoduje nudę, a dla mózgu jest to niekomfortowa sytuacja. Jeżeli chodzi o dziewczynę to musisz siebie zapytać czy ją kochasz czy
Abba: Weź 150ug ekstazy i zadaj sobie pytanie o to co chcesz w życiu robić jeszcze raz. Ewentualnie tak z 5-6g grzybów i przetraw to co zobaczysz. Chyba i tak nic mądrzejszego nie wymyślisz :) ---
Myslalem o zmianie ale sie boje - 10 lat temu inaczej wygladalo "szukanie dziewczyny", inne byly wymagania i oczekiwania - nie jestem atrakcyjny fizycznie a nie chce robic jako sponsor i wydawac polowy pensji na zachcianki drugiej polowy bo powinie mi sie noga, kasy bedzie mniej i ahoj.
Przepis na udany zwiazek xD wiesz, ze nie istnieje zaden przymus bycia w zwiazku? XD nie wiem jak mozna tkwic z pseudozwiazku
@AnonimoweMirkoWyznania: narzekasz na dziewczyne bez charakteru, a z ciebie taka sama miągwa jak i z niej albo jeszcze gorsza xD dorośli ludzie co od 10 lat na urlopie nie byli bo nie umieją zaplanować hotelu dla kota na 10 dni i zapłacić za wycieczkę z biurze podróży xD śmiech na sali
@razzor91: i co z tego, ma brać ślub bo ona ma uczucia? Facet po ślubie ma przerabąne i kobieta może go udupić na 500 sposobów. Jak można w XXI wieku polecać komuś ślub xDD Tylko simp mógł napisać ten komentarz
@nad__czlowiek: Czytanie ze zrozumieniem to widać wciąż sztuka, którą ciężko pojąć - myślę nawet, że login w Twoim przypadku jest ironiczny ( ͡°͜ʖ͡°)
Nigdzie nie napisałem, że ma brać ślub, nawet tego nie zasugerowałem. Po prostu, jak nic do niej nie czuję, przeszkadza mu kobieta to niech się z nią rozstanie i tyle. Ona może żyć w złudzeniu, że wszystko jest dobrze, a z czasem
Oglądam tak sobie Rancho nad ranem i kurde widze ze dobre aplikacje ma na pulpicie Lucy jako wójt xD uTorrent i GTA4 xD #ranczo #heheszki #seriale #gry
#zalesie #depresja i troche #zwiazki
Mam 28 lat i nie widze sensu zycia, kazde poranne wstawanie to marzenie o szybkiej chorobie onkologicznej. Prace zaczalem w mlodym wieku dzieki czemu dzis mam stale zarobki na wysokim poziomie wiec chociaz o jedno sie nie martwie. Od 10 lat jestem z ta sama dziewczyna ktora niestety nie ma ani grama charakteru - na wszystko sie godzi, nie ma w niczym wlasnego zdania, nie umie nawet podniesc glosu, nie ma "pazura" - cieple kluchy.. Myslalem o zmianie ale sie boje - 10 lat temu inaczej wygladalo "szukanie dziewczyny", inne byly wymagania i oczekiwania - nie jestem atrakcyjny fizycznie a nie chce robic jako sponsor i wydawac polowy pensji na zachcianki drugiej polowy bo powinie mi sie noga, kasy bedzie mniej i ahoj.
Na wakacje nie jezdzimy bo nie umiemy niczego zaplanowac - samemu mi sie jechac nie chce i nie wiem gdzie co jak, mamy zwierzaki (z ktorymi nie ma kto zostac bo jestesmy nolife i nie mamy znajomych) wiec w gre wchodzi glownie samochod a mnie mecza dlugie podroze samochodem i preferuje samolot.
Utracilem zainteresowanie otaczajacym mnie otoczeniem, mam hobby ktore wygasa bo znajomy ma dzieci i ciagle cos mu wypada a samemu to duze wyzwanie to utrzymac. Oprocz tego wszystko mi sie nudzi - zrobilem licencje na maly samolot, pare razy polecialem i juz mi sie nie chce, kupilem motor - to samo - juz mi sie nie chce, sportowe samochody tez juz nie robia na mnie zadnego wrazenia (no fajnie - 3s do 100km/h i co z tego, 5 razy depniesz i znowu nuda).. sportu tez probowalem - silownia, tenis, bieganie ale zawsze konczy sie tym samym - w glebi duszy nie lubie sportu (mimo ze ukonczylem sportowe gimnazjum), nie lubie sie meczyc i nie widzialem w tym sensu (u mnie zadne endorfiny przy sporcie sie nigdy nie pojawily)
W szkole sredniej mialem epizod w psychologiem - dostalem psychotropy po ktorych nie odczuwalem zadnych emocji (ani negatywnych ani pozytywnych) i wtedy poznalem wlasnie w/w dziewczyne (na forum dla ludzi z roznymi zaburzeniami).
Jestem podatny na social media - mam je tylko do odczytu bo sam nic nie publikuje ale ogladanie tych wszystkich wesolych ludzi zwiedzajacych swiat i plywajacych w pieknej wodzie mnie dodatkowo dobija.. chcialbym byc jak oni ale.. sam nie umiem?
No i dodajac oliwy do ognia - nie lubie nieznanych ludzi i nie umiem z nimi utrzymywac dluzszych relacji. W towarzystwie posmieszkuje, dopasuje sie rozmowa i do seby i do dyrektora ale nic z tego nie wynika, w razie problemow czy "potrzebowania czegos" nie mam osob do ktorych moglbym bezwstydnie sie o cos zwrocic.
Nie wiem po co to pisze ale mialem potrzebe wyzalenia sie.. jakies rady jak zrozumiec samego siebie "o uj tu chodzi" i jak na nowo odnalezc sens i radosc z zycia?
---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6320dabaf6fb67b1c3750947
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Przekaż darowiznę
Jesteś taki jak oni. Wrzuć fotkę z samolotu z uśmiechem na mordzie i nawet ich przebijesz. Gonisz sztuczny obrazek, nierealny świat.
---
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Jeśli jesteś z laską 10 lat - to jest już staż godny małżeństwa i myślisz, że w sumie to Ci ona nie odpowiada, ale jest Ci tak wygodnie to jesteś p***a nie chłop. Wiesz, że ta druga strona też ma uczucia? Czy nie wiesz?
Kurs na licencję pilota, auta 3s na 100 to świadczy o tym, że
Ewentualnie tak z 5-6g grzybów i przetraw to co zobaczysz.
Chyba i tak nic mądrzejszego nie wymyślisz :)
---
Zaakceptował: LeVentLeCri
@AnonimoweMirkoWyznania: za późno, przegrałeś
Przepis na udany zwiazek xD wiesz, ze nie istnieje zaden przymus bycia w zwiazku? XD nie wiem jak mozna tkwic z pseudozwiazku
Komentarz usunięty przez autora
w leb sie #!$%@?
Komentarz usunięty przez autora
@razzor91: i co z tego, ma brać ślub bo ona ma uczucia? Facet po ślubie ma przerabąne i kobieta może go udupić na 500 sposobów. Jak można w XXI wieku polecać komuś ślub xDD Tylko simp mógł napisać ten komentarz
Nigdzie nie napisałem, że ma brać ślub, nawet tego nie zasugerowałem. Po prostu, jak nic do niej nie czuję, przeszkadza mu kobieta to niech się z nią rozstanie i tyle. Ona może żyć w złudzeniu, że wszystko jest dobrze, a z czasem