Wpis z mikrobloga

lubię czasem nadganiać klasyki różnych filmów i przekonywać się jak się zestarzały, o ile w ogóle się zestarzały, a jako że żaden ze mnie fan kina to dużo jeszcze do nadrobienia. i tak oto na przykład przekonałem się, że rambo dział się podczas zimy w USA, a nie w żadnym wietnamie, albo, że teksańska masakra piłą mechaniczną z 1974 to film który widziało się setki razy wcześniej, bo wszystkie slashery czerpały potem z niego garściami

wczoraj za to pierwszy raz obejrzałem "Mechaniczną Pomarańczę" Kubricka (po tym jak obejrzałem Spartakusa, którego reżyserowania się rzekomo wstydził) i muszę przyznać, że ten film dzisiaj jest mega gówniany xD

ogólnie pierwsza godzina filmu to wszystko krążące dookoła seksu, #!$%@? #!$%@? cycki seks ruchanie PENIS. po prostu jakbym oglądał pietrka kogucika i wyprawę na morenkę, tak właśnie wyglądają przygody ekipy 4 popaprańców. no ale wychodzi na to, że jak coś takiego zrobił kubrick to wtedy był to ARTYZM xD. ogólnie na pewno doceniam pracę kamery i w ogóle techniczny aspekt filmu, ale świat przedstawiony w ogóle nie przyciąga, a każdy bohater gówno mnie obchodził, Alex to psychol, ale ukazany tak surrealistycznie, że nie da się go ani znienawidzić ani polubić. pewnie 50 lat temu ten film mógł zrobić mega wrażenie w kinach, ale dzisiaj się już to zestarzało na tle bylegówna z netflixa, które też może być tak samo pseudoedgy

ogólnie czekam na komentarze, że nie dojrzałem do tego filmu blablabla

#niepopularnaopinia #mechanicznapomarancza #recenzja
#film
yahoomlody - lubię czasem nadganiać klasyki różnych filmów i przekonywać się jak się ...

źródło: comment_1663082345F3ztqVQ0MohrAVTSfafKoS.jpg

Pobierz
  • 5
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@yahoomlody: polecam przeczytać książkę, która jest świetna. Niestety jest to jedna z tych opowieści, której nie da się przedstawić na ekranie bez spłycenia i taniej wulgaryzacji. Mechaniczna pomarańcza to opowieść o źle. Poprzez szokujące opisy i ewolucję postaci Alexa rozkłada zło na czynniki pierwsze, zadaje pytanie czym jest samo zło co je definiuje oraz, co najważniejsze, czy dobro potrzebuje zła by w ogóle istnieć. A jeżeli cokolwiek świadczy o braku Twojej
@yahoomlody: ten film był specyficzny już w momencie powstania, więc ciężko powiedzieć, że się dobrze czy źle zestarzał. To nigdy nie miał być blockbuster. Nie wiem, czy widziałeś pierwszą Diunę, Lyncha? To coś podobnego. Film z mocnym hashtagiem #pdk. Jak nie znasz książki to możesz obejrzeć, ale nie ma po co.