Wpis z mikrobloga

mireczki spod znaku #tfwnogf, nie łamta się. opowiem wam historię.

każdy z Was na pewno miał kiedyś taki zajebisty wpis. planowaliście go od kilku dni, dopieszczaliście szczegóły, myśleliście "och ach, będą gorące w 5 minut!" a tu co? cztery plusy i trzy komentarze, z czego dwa to "usuń konto"

a pamiętacie ten wpis, co go jebnęliście tak od niechcenia? w tramwaju, czy na wykładzie z nudów. albo w domu zaraz przed wyjściem do sklepu. nawet nie przykładaliście do niego zbyt dużej wagi, może nawet zapomnieliście o tagach. patrzycie dwie godziny później a tu co? 200 plusów i milionowy raz ten obrazek z Wałęsą "UWAGA PASAŻEROWIE LĄDUJEMY W GORĄCYCH"

morał historii: zluzujcie. odpuśccie sobie. jest ok. nie przykładajcie zbyt dużej wagi, bo z kobietami jak z wpisami na mirko - im bardziej się staracie, tym mniejsza szansa na gorące. weźcie se piwko (może być nawet radler, #!$%@?ć hejterów), otwórzcie i po prostu chillujcie

dziś miałem motzno #!$%@? dzień. #!$%@?ł bank, #!$%@?ły kobiety, do tego piździ zimnem. ale wiecie co? jest ok. jutro też jest dzień. położę się spać i wstanę rano gotowy do walki. i Wy też tak zróbcie. pozdro miraski, czy lewaki czy prawaki jesteście super ludźmi i nie pozwólcie nikomu wmówić wam inaczej. pozdro


#zycie #oswiadczenie #tagujetogowno #jestok
  • 20