Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Chciałbym być bogaty dla mamy.

NIczego mi w życiu nie brakuje. Mam mądrą i piękną #rozowypasek, mam gdzie mieszkać, mam cudowne zwierzaki w domu, jak jestem w biedronce to nie liczę jak wrzucam do koszyka, mam dwa, kilkuletnie auta, odkładam pewną kwotę.

Moja mama żyje inaczej, Wskutek własnych błędów nie ma żadnego majątku i komornika. Z emerytury zostaje jej 998 PLN jako "minimum socjalne", bo emeryta nie dotyczy przepis o tym, że wolne od zajęcia jest do najniższej krajowej, tylko nie więcej niż 20% albo do wysokości minimum socjalnego. No elo.

I tak sobie pracuję i tyram i myślę - po co chcę się rozwijać? Nie tylko po to by osiągnąć wolność finansową (bo teraz jej nie mam, pół roku bez pracy i żrę gruz) ale też dla mamy. Chciałbym by mogła żyć tak jak ja teraz. Dzielę się z nią 10% moich dochodów, wkurza to moją żonę, bo uważa, że moja matka jest sama sobie winna - tak to prawda, w 100%, tam nie ma żadnej sytuacji losowej, jest czysty idiotyzm finansowy ale... to moja mama. Nie chcę spłacać jej długów, chciałbym tylko by miała na rachunki, na jedzenie i na "coś fajnego" dla siebie.

Gdybym osiągnął bogactwo to wybudowałbym dom, taki dla całej mojej rodziny z czymś w formie "dobudówki" dla mamy. Tak by na starość mogła być blisko, by nasze zwierzaki do niej chodziły ale z osobnym wejściem, by była intymność.

Teraz by się spotkać muszę dygać przez całe miasto a tak byłaby pod ręką. Nie musiałaby martwić się o ogrzewanie, napełniłbym jej lodówkę a emerytura byłaby na jej przyjemności. Gdy powiedziałem to żonie to kazała mi się puknąć w łeb, że ona z nią mieszkać nie będzie. Fakt, moja mama jest dziwna ale mam na myśli jej starość, gdy i tak będzie mnie potrzebowała, bo jestem jej jedynym dzieckiem. Jak mam płacić 4-5k za ośrodek to wolę mieć ją w domu, gdy stanie się niedołężna.

Z drugiej strony miała high-life przez 45 lat swojego życia, więc chyba każdy swoje musi "odrobić". Cóż. Pogadałem. Idę pracować dalej. Pozdro.

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #631cf109a08746cacf443ea7
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Wesprzyj projekt
  • 5
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@AnonimoweMirkoWyznania: Jak była głupia to niech cierpi. Jak ją weźmiesz do siebie to z kolei ucierpisz ty, bo kobita na pewno wtedy od ciebie odejdzie, bo ciągle się będziecie o nią kłócić.

To podobnie jak z wzięciem niechcianego psa. Ktoś z rodziny się uprze, a potem ma pretensje do reszty mieszkańców, że nikt się nie chce "chociaż na chwilę zająć pimpusiem i po nim sprzątać".