Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mam 120 tysiecy oszczednosci w euro oraz 30 tysiecy w zlotych.

Pieniadze w zlotych moglbym w cos zainwestowac, ale na gieldzie sie nie znam, a krypto to cos calkiem losowego.

Tych euro nie chce ruszac przez dlugi czas i najlepiej bym dal na jakas lokate, ale oprocentowanie jest dosyc slabe.

W co mozna ulokowac podobne pieniadze, aby powoli przynosily maly zysk? Mieszkania odpadaja, bo juz mam jedno. A na drugie nie bede bral kredytu obecnie.

Sztabki zlota? Jak to pozniej sprzedac?

Obligacje?

Mozecie cos polecic?

#inwestowanie #banki #oszczedzanie #oszczednosci #lokaty #lokata #kontooszczedniosciowe #finanse

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #631a2b5fca8dcba1dc1bcdac
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Przekaż darowiznę
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania:
Nie podałeś ważnych informacji, jak to ile czasu chcesz inwestować, jaką masz skłonność do ryzyka itd. Bez tego trudno jednoznacznie doradzić.
Jeśli Euro nie chcesz wymieniać to najbezpieczniejsze pewnie są jakieś obligacje zagraniczne.
Jeśli chcesz coś bardziej eksperymentalnego z większym procentem to jest np. social lending (pożyczasz innym hajs przez pośredniczące instytucje, w praktyce wszystko online), procent dobry, ale to akurat stosunkowo nowa rzecz i na pewno nie wkładał bym w to dużej części hajsu. Jeśli jesteś bardziej zainteresowany to daj znać, rozwinę.
Złoto jest ok do dywersyfikacji, ale nie gwarantuje wcale wzrostu i tez ma spore wahania. Wygooglaj sobie wykres cen złota z ostatnich X lat. Ale jeśli bardzo chcesz to nie musisz kupować fizycznego. Możesz kupić przez neta tzw. ETF na złoto - Ty dajesz hajs innej firmie, ona za to kupuje złoto, potem możesz w każdej chwili sprzedać jednym klikiem.
Co do tego, że na giełdzie się nie znasz - byłem tam gdzie Ty. Też myślałem, że by inwestować na giełdzie to trzeba się jakoś super znać, czytać biznes newsy, raporty, analizy, patrzeć na wykresiki i budzić się o 3 w nocy, bo cośtam trzeba kupić. I rzeczywiście, by inwestować aktywnie to pewnie jest to wymagane. Ale jest coś takiego jak inwestowanie pasywne, tzn. kupujesz regularnie i na ileś lat o tym zapominasz. W perspektywie kilku-kilkunastu lat (oczywiście im dłużej tym mniejsza wariancja) z bardzo dużym prawdopodobieństwem wyjdziesz na dużo większy plus niż wkładając w obligacje / na lokaty. A w dzisiejszych czasach, jeśli chcesz inwestować pasywnie, to jest to dużo prostsze niż jeszcze 10-15 lat temu. Masz dostęp do instrumentów finansowych, które pozwalają to bardzo prosto robić, nawet w Polsce. Są to głównie ETFy, takie fundusze tylko nie bankowe, a automatyczne, przez co z duuużo mniejszą prowizją (~0,2% zamiast 2-3%). Inwestują one w wiele firm naraz, więc masz od razu dywersyfikację i płyniesz z rynkiem. Kupowanie jest bardzo mało skomplikowane. Zakładasz konto maklerskie przez neta w 5 minut, przelewasz hajs i
  • Odpowiedz
@slgdfhsdhjfbs: Jeśli mówisz o polskich obligacjach to zauważ proszę, że przy dłuższych obligacjach od drugiego roku masz gwarancję indeksowania inflacją. Czyli w praktyce obecnie masz bardzo duże szanse, że po roku będziesz już miał oprocentowanie na poziomie sporo wyższym niż jakiekolwiek lokaty/konta oszczędnościowe za rok. No i potem to samo w trzecim, czwartym roku itd. Np. moje obligacje kupione w marcu 2021 dają mi teraz ponad 10%. Jak widać lokaty
  • Odpowiedz
PrzystojnyWybraniec: calkiem losowe to jest Twoje podejscie do inwestycji.
Jak chcesz bez wysilku i wiedzy to rzeczywiscie sobie kup obligacje.

Bo 120k E to powiedzialbym flipy w hiszpanii. Wbrew pozorom wcale jeszcze nie modne.

Co to z w ogole znaczy, ze juz masz
  • Odpowiedz