Wpis z mikrobloga

Dodając wpis o śmieciach w lesie nie spodziewałem się, że wyląduję w gorących. Nie spodziewałem się też, że po 3 dniach otrzymam oficjalne pismo z Urzędu, że sprawa została przyjęta i odpowiednio skierowana. Mam nadzieję, że jak będę tam następnym razem to śmieci nie będzie.

Z drugiej strony wielu mirków pod wpisem sygnalizowało, że jakby śmieci były na terenie prywatnego lasu to wezwanie do ich uprzątnięcia dostałby niewinny właściciel gruntów. Ciężko mi oceniać teraz czy w przypadku prywatnej działki lepiej jest nie zgłaszać - moim zdaniem patowa sytuacja.

#biwakowanie #bushcraft #ochronasrodowiska #ekologia #przyroda

nalejmizupy - Dodając wpis o śmieciach w lesie nie spodziewałem się, że wyląduję w go...

źródło: comment_1662636484DDNpJ4nkgiCCHZaF4VIdNA.jpg

Pobierz
  • 25
  • Odpowiedz
@nalej_mi_zupy: ale #!$%@? spychologia. Odsyłają pismo i jak chcecie to odsylajcie je dalej, jeśli czujecie ze to nie wasza sprawa. Takie rzeczy ustala się wcześniej. Po to urzędu maja telefony, regulaminy i przepisy prawa, żeby nie odsyłać sobie spraw przez miesiące. Bo weryfikacja kompetencji pewnie potrwa kilka dni conajmniej. Jak mnie wkurza takie podejście. Dawać mi tu Bożenke co to wysłała!
  • Odpowiedz
@nalej_mi_zupy: Ostatnio sam z frustracji miałem ochotę #!$%@?ć śmieci po uprzątnięciu podwórka do lasu bo w tym #!$%@? kraju(albo może tylko mojej gminie) nie mogę sobie zamówić jednorazowo kontenera na odpady będąc osobą prywatną.
  • Odpowiedz
jakby śmieci były na terenie prywatnego lasu to wezwanie do ich uprzątnięcia dostałby niewinny właściciel gruntów


@nalej_mi_zupy: jak tylko wezwanie, a nie karę - no to luz. Pewnie sam nie chce mieć śmieci w swoim lesie. Zawiezie do PSZOKu jak człowiek z odrobiną godności i po sprawie.

A śmiecący niech umiera długo i boleśnie.
  • Odpowiedz