Wpis z mikrobloga

@mariobit: nie pozostaje nic innego jak biec lub iść do toalety lub w jakiś krzak. Nie sądzę aby ktoś miał inne rozwiązanie w tej sytuacji ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@mariobit: życie. Zawsze warto mieć chociaż jakieś chustki ze sobą albo wiedzieć gdzie można zrobić pit stop awaryjnie. Większość ludzi pracuje cały dzień siedząc, więc jak po pracy zaczynają się ruszać, to i jelita budzą się do życia i może pogonić zwłaszcza w trakcie biegu.
  • Odpowiedz
@mariobit: Panie, kiedyś testowałem żele energetyczne ( ͡° ͜ʖ ͡°). Na jednym kilometrze, na szczęście w lesie, byłem 3 razy w krzakociach... teraz organizm jak już wie, że idę biegać to uruchamia procedurę zrzutu przed. Ale i czasem, jak śmieciowego jedzenia się najem, to bywa, że trzeba walczyć ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz