Wpis z mikrobloga

Powiedzcie mi drogie Mirki czy ja jestem jakiś ułomny?
Próbuję czerpać przyjemność z grania w #horizonforbbidenwest na #ps5 i ni mogu.

Strzela mi się źle. Ale nie 'źle' jak w pierwszych 5 minutach Raczeta gdzie potem coś klikło i ukończyłem grę ze smakiem na 100%. Ani 'trochę gorzej niż na #pcmasterrace' jak w Ghost of Tsushima. Tylko zwyczajnie masakrycznie źle.

Powtórka z pierwszego Horizona na ps4 którego doceniłem dopiero na myszce. Niby jest bullet time ale jest go malutko w porównaniu do GoT. Zanim najadę na weakpoint to kreatura już dawno się ruszy i muszę uciekać. Na PC te całe koty co robią tu za czujki już ze 3 razy dostałyby w soczewkę i tyle by było. Ustawiłem sobie nawet autoaim na strong i nie widzę różnicy.

Jakieś protipy?
  • 4
wspomaganie celowania żyroskopem


@Cinkito: ciekawe, spróbuję. Co do reszty to niestety ja się tak od x360 przestawiam na pada i przestawić nie mogę. Do platformówek czy scigałek spoko, nawet wolę. Do gier w stylu Asasyn czy Wiesio 3 też. Do celowania fpp płacz i zgrzytanie zębów.
ciekawe, spróbuję


@keton22: mi się ciężko gra z celowaniem żyro, ale są osoby, które uwielbiają i to dla nich gamechanger, może akurat Ci spasuje

Co do reszty to niestety ja się tak od x360 przestawiam na pada i przestawić nie mogę. Do platformówek czy scigałek spoko, nawet wolę. Do gier w stylu Asasyn czy Wiesio 3 też. Do celowania fpp płacz i zgrzytanie zębów.


@keton22: no rozumiem, w takim razie
trochę celowania jednak jest, bo się łuk pojawia


@Cinkito: no właśnie nie wiem co tu mi nie pasuje w Ghoście też jestem snajperem i wyrabiam się zdjąć strażników zanim mnie wypatrzą, nawet specjalnie tego nie zauważam.
Myśląc o tym głębiej nie muszę najechać na mały weakpoint kursorem który wcale nie ma do niego magnetyzmu. Niby wiem że strzały w Horizonie mają magnetyzm w locie ale jakoś tak jak ma z tego