@JestemMalaWrozkaZowlosionaNozka: jak dla mnie cała idea podatku PCC jest poroniona. Kupujesz samochód czy mieszkanie, nieważne czy za gotówkę czy na kredyt.
W obydwu przypadkach płacisz koniec końców swoimi pieniędzmi, które zarobiłeś. Zakładając, że nie zarabiasz na czarno - te pieniądze były już opodatkowane.
Czyli de facto płacisz karę za to, że wydajesz swoje pieniądze...
Właśnie zapłaciłem 25k takiego podatku. Nie masz pojęcia jak się cieszę, że będzie na bombelki i
owiem więcej, przy kupnie nieruchomości płacisz i pcc, i notariuszowi, i za komputerowy wniosek jeszcze osobno...
@MamCieNaHita: wyobraź sobie, że byłem u notariusza ws. nieruchomości kilka razy i to wszystko wiem... ale rozmawiamy o podatkach.
Rozumiem, że chodzi ci o to, że robotę administracyjną robi notariusz, któremu płacisz osobno (a od jego usług płacisz też VAT). To prawda, ale nie robi całej roboty administracyjnej, a dodatkowo przy zmianie własności nieruchomości
towar jest wart tyle, ile ktoś chce za niego zapłacić. Dla mnie każde miejskie auto byłoby nic nie warte (nie kupiłbym), ale dla kogoś z Warszawy może być warte tysiące.
@kinollos: To dlaczego to jest procentowe? Kupisz samochod za 100 tysiecy to placisz 2 tysiace, kupisz za 10 tysiecy to juz tylko 200 zł. To jest po to żeby #!$%@?ć obywateli na każdym kroku, gdzie i jak tylko się da.
pcc - dokonujesz czynności cywilnoprawnej, to po stronie administracji oznacza konieczność zmian w rejestrach, które generują koszty
@ten_kapuczino: czyli mamy płacić na pensje patałachów w podatkach i jeszcze w dodatkowych podatkach, jeżeli muszą coś w tej fundowanej im pracy zrobić? Nie no, masz rację że to ma dużo sensu. Ja bym jeszcze dodał podatek od tego że policjant cię zatrzymał do kontroli i od każdego wejścia do urzędu, za to
@JestemMalaWrozkaZowlosionaNozka: Zależy, jeśli musisz dojeżdżać dzień w dzień do pracy 50km 5 autobusami, to dużo zyskasz na zdrowiu, zmniejszy się stres, będzie można dłużej spać itp. Wiec to niewielka cena za pare lat wiecej życia
@Wap30: kolego, ale czytaj ze zrozumieniem - piszę wyraźnie, że pcc jest podatkiem, który jeden z niewielu jest sensownie zrobiony... to że płacisz kilkanaście-kilkadziesiąt tysięcy złotych w innych bezsensownie zrobionych podatkach, to zupełnie inna sprawa
A proszę mi powiedzieć, skoro PCC to 2% wartości tego co na umowie, to skoro kupuje samochód za 10000 złotych to powinnam zapłacić 200 złotych tego podatku, ale się okazuje że US ma jakieś tabelki dla wartości samochodu. To mnie zadziwia. Rozumiem, że to pewnie po to bo ktoś może zaniżyć wartość auta żeby zapłacić mniej, ale te tabelki można gdzieś znaleźć w necie? A nie wysyłać podatek i deklaracje a potem
@JestemMalaWrozkaZowlosionaNozka: Ten podatek dotyczy każdej kupowanej rzeczy ruchomej o wartości min. 1000 zł. Czyli kupiłeś z drugiej ręki smartfon za 1200 zł – płać podatek PCC.
@ten_kapuczino: czyli akurat ten podatek (plus kilka innych) powinien istnieć? Przecież to nadal system bez sensu. Musisz go płacić proaktywnie, wyliczyć jego kwotę, zabiegać o to żeby pozbyć się swoich własnych pieniędzy. Jest uznaniowy, bo tylko niektóre zdarzenia generują te mityczne koszty po stronie urzędów, mimo że znacznie wyższe koszty możesz wygenerować przez multum innych działań jako obywatel. Pierwszy z brzegu przykład - pisząc odwołanie do decyzji świadomie i dobrowolnie
pcc (podatek od czynności cywilnoprawnych) jest akurat sensownym podatkiem... to są pieniądze na czynności, które występują lub mogą wystąpić w wyniku tego, że wartościowa ruchomość lub nieruchomość zmienia właściciela w wyniku transakcji osób, które nie mają osobowości prawnej.
@ten_kapuczino: proszę wytłumacz dlaczego ten podatek jest procentowy w takim razie. Czym się różnią rzeczone czynności jeżeli przedmiot umowy np. auto, kosztuje 5000zl i 50000zl. Konkretnie jakie inne procedury i czynności należy
W obydwu przypadkach płacisz koniec końców swoimi pieniędzmi, które zarobiłeś. Zakładając, że nie zarabiasz na czarno - te pieniądze były już opodatkowane.
Czyli de facto płacisz karę za to, że wydajesz swoje pieniądze...
Właśnie zapłaciłem 25k takiego podatku. Nie masz pojęcia jak się cieszę, że będzie na bombelki i
@MamCieNaHita: wyobraź sobie, że byłem u notariusza ws. nieruchomości kilka razy i to wszystko wiem... ale rozmawiamy o podatkach.
Rozumiem, że chodzi ci o to, że robotę administracyjną robi notariusz, któremu płacisz osobno (a od jego usług płacisz też VAT). To prawda, ale nie robi całej roboty administracyjnej, a dodatkowo przy zmianie własności nieruchomości
@ten_kapuczino: czyli mamy płacić na pensje patałachów w podatkach i jeszcze w dodatkowych podatkach, jeżeli muszą coś w tej fundowanej im pracy zrobić? Nie no, masz rację że to ma dużo sensu. Ja bym jeszcze dodał podatek od tego że policjant cię zatrzymał do kontroli i od każdego wejścia do urzędu, za to
W szkołach za dużo papieża, za mało ekonomii
@ten_kapuczino: proszę wytłumacz dlaczego ten podatek jest procentowy w takim razie. Czym się różnią rzeczone czynności jeżeli przedmiot umowy np. auto, kosztuje 5000zl i 50000zl. Konkretnie jakie inne procedury i czynności należy