Wpis z mikrobloga

Zgadza się. Samochód elektryczny właśnie dorównał samochodom spalinowym w jedynej dziedzinie, w której dotąd był od nich gorszy. Brawo.


@mamut2000: Lubie nowiki i elektryki, ale z tym dorownaniem to sie nie rozpedzaj. Elektryki zaczynaja byc "uzywalne" w trasach, ale do dorownania jesli chodzi o uzytecznosc i komfort uzytkowania jeszcze im sporo brakuje. A co gorsze nie jest to do konca zalezne od producentow, bo wplywu na infrastrukture nie maja za bardzo
ale do dorownania jesli chodzi o uzytecznosc i komfort uzytkowania jeszcze im sporo brakuje


@bigger: A co? Sa za glosne, wibruja, maja skompikowany ukald napedowy? A moze tym ze nie maja biegow? Ze szybko sie grzeja w zimie i schladzaja w lecie? A moze to przez ten ich wysoki moment obrotowy od niskich obrotow?
No i moze to ze sa tansze w uzytkowaniu...
@JayCube: Masz problemy z czytaniem, ale juz tlumacze.

Elektryki zaczynaja byc "uzywalne" w trasach, ale do dorownania jesli chodzi o uzytecznosc i komfort uzytkowania jeszcze im sporo brakuje


Sa skomplikowane? sa. Ciezko sie narazie naprawia. Sa ciezkie. Drogie w zakupie .

To sa fakty a nie opinie.

Ze szybko sie grzeja w zimie i schladzaja w lecie?


Wcale nie jakos znacznie jesli mam byc szczery.

Ja sobie lubie samochodu uzywac
A Ty swojego masz? Miales?


@bigger: Mam. Dobrze mi sie nim jezdzi. Nie jestem takim masochista zeby kazdy weekend spedzac za kierownica, wiec mi odpowiada.

Zeszta moj komentarz byly do twierdzenia ze

Elektryki zaczynaja byc "uzywalne" w trasach, ale do dorownania jesli chodzi o uzytecznosc i komfort uzytkowania jeszcze im sporo brakuje


Bo sam przyznajesz ze to tylko i wyłącznie chodzi uzytkowanie w trase...
@JayCube: Dokladnie. Kupujesz samochod duzo drozszy od tradycyjnego smierdziela, ktory nie nadaje sie do komfortowego uzywania w trasie. I niewiele wskazuje, zeby sie to mialo w niedalkiej przyszlosci zmienic.
@JayCube: Aaa.. i to nie ma nic wspolnego z masochizmem i spedzaniem kazdego weekendu w samochodzie. Nic takiego nie napisalem. Poprostu jak mam ochote (albo musze) sobie gdzies dalej wyskoczyc to moj samochod powinien byc gotowy zawsze kiedy JA chce a nie samochod.

A jak juz koniecznie wspominamy masochizm to takim masochizmem obecnie jest wycieczka 500km elektrykiem do trojmiasta.
W Bieszczady sie nie odwazylem.

Poprostu wychodze z zalozenia ze samochod jest