Wpis z mikrobloga

@mati1990: zaufać różowej, to trzeba mieć odwagę
potrzebowała gąbki emocjonalnej, pewnie była jakaś kłótnia z chadem
chad chciał sobie jeszcze jeden weekend poużywać i napisał, tamtej znowu motylki w brzuchu się pojawiły i zniknęła

typowe dla p0lek
  • Odpowiedz
  • 14
@Polinik nikomu serca nie złamałam, widzieliśmy się tylko raz. No i według niego w sobotę na 70km nie opłaca się wyciągać szosy to nie ma o czym rozmawiać xD mnie się nie chce ani nie mam czasu jeździć ultra xD

  • Odpowiedz
@mati1990: ja #!$%@?, Mati, co Ty masz #!$%@? 5 lat I instynkt samozachowawczy planktonu, żeby na portalu, na którym poznałeś laskę, żalić się, że nie pykło?

według niego w sobotę na 70km nie opłaca się wyciągać szosy to nie ma o czym rozmawiać xD mnie się nie chce ani nie mam czasu jeździć ultra XD Poza tym fajnie mieć chłopa z którym można robić coś więcej, a nie tylko rower
  • Odpowiedz
chłopa z którym można robić coś więcej, a nie tylko rower


@Zkropkao_Na: a jest coś przyjemniejszego w życiu niż strzelenie z kimś 200km? bo ja nie znam niczego przyjemniejszego
  • Odpowiedz
@krabozwierz: jadłem 0,7 algide czekoladową, zimny czteropak nad jeziorem w czerwcowe/lipcowe popołudnie z tlącym się grillem też słyszałem że podobno jest bardzo przyjemne. pół blachy sernika bez rodzynek podczas ulubionego maratonu filmowego czy w ogóle maraton ulubionej serii filmów za starych czasów znajomych też podobno jest przyjemne - jak dla mnie nie, serio wolę jęzor po pach 100km od domu w górach na szosie wyżej wymoenione rzeczy nie umywają się
  • Odpowiedz
@mati1990: słuchaj, ja Cię nie chce zdissować w tym momencie, ale powiedz mi jedno. Czemu Ty się nie uczysz?
Poważnie, tyle osób Ci mówi, pewnie z troski, jak I dla heheszków, co jest nie tak.

Dostajesz łapę na dziąsło w temacie różowej, praktycznie przy każdym wpisie, w większości ze wskazówkami, co musisz zmienić.

Więc albo bawisz się w bycie #!$%@? albo poważnie
  • Odpowiedz
@Zkropkao_Na: bo mój cel nie jest prosty w mojej głowie "znaleźć różową z którą można wspólnie spędzić szosowo resztę życia" tylko tyle i aż tyle, że jestem jednokomórkowcem społecznym żadna zagadka. Aż 2 kumpli z którymi utrzymuję minimalny kontakt raz w tygodniu/miesiącu i to by było na tyle, dalej miasto w którym mieszkam od 12 lat jest dla mnie nowe i nigdy nie nazwałbym tego moim miastem. Znam tutaj aż
  • Odpowiedz