Ja #!$%@? polska b to jednak zacofana jest. Można żona ma rodzinę niedaleko Łomży, i oni mają znajomych co im się strasznie chore dziecko urodziło. Pomijam już to, że wiedzieli od samego początku że dzieciak urodzi się chory możliwe że doby nie przeżyje. Ogólnie całe jego krótkie życie to będzie cierpienie.
No ale wiadomo katolicy skrobanki nie będzie. No i się urodziła dziewczynka od początku podłączona do aparatury podtrzymującej życie. I tak dziecko przeżyło prawie rok, dokładnie bez jednego dnia bo dziś moja żona dowiedziała się że dziecko zmarło. Wiadomo szkoda ale do przewidzenia.
Ale to co mi powiedziała później to xd mają jakiś #!$%@? zwyczaj, że przez 2 dni w domu robi się wystawkę trumny ze zmarłym... Żeby se ludzie przyszli i pożegnali. Dla mnie to #!$%@? xd dzieciak ci zmarł a ty 2 dni trzymasz na chacie jego zwłoki, oczywiście trumna otwarta żeby jakaś ciotka co to nigdy nie widział dzieciaka się z nim pożegnała. Jak w jakiejś Afryce a to tylko 600 km od mojego domu xd
No ale wiadomo katolicy skrobanki nie będzie. No i się urodziła dziewczynka od początku podłączona do aparatury podtrzymującej życie. I tak dziecko przeżyło prawie rok,
@mako37: To co teraz napisze bedzie wredne wiec pewno wylapie milion minusow.
Bylo wiadomo ze dzieciak nie ma szans? Mimo tego przez rok zajmowal aparature ktora mogla jakiemus innemu dzieciakowi z szansami uratowac zycie? Bardzo katolickie podejscie :/ I co ten rok zmienil poza tym ze
@mako37: tak się kiedyś robiło, zwłaszcza na wsi, gdzie nie było kostnicy to trumnę się po prostu wystawiało i można było się "pożegnać". Ale to mi opowiadała babcia z głębokiej mazowieckiej wsi urodzona w latach 40. xD w obecnych czasach to mi się w głowie nie mieści, ale cóż.
@cutecatboy: tak do dziś jest tylko zamiast domu jest kaplica pogrzebowa tam przewożona jest trumna z domu/z prosektorium i tam przez kilka dni można się pożegnać przy otwartej trumnie ze zmarłym (no chyba że zwłoki są w takim stanie (zwęglone, zmasakrowane), że nie nadają się do pokazania.
@mako37: w Holandii też tak robią, trumna stoi w domu, oni normalnie funkcjonują, znajomi przychodzą się pożegnać, potem kremacja, przyjęcie na cześć zmarłego i po sprawie. Znajoma Holenderka opowiadała mi że dla niej to też trochę creepy, szczególnie jak młodo zmarła jej szwagierka, miała małe dzieci, te dzieci normalnie biegały koło trumny a "mama spała" dramat zaczął się jak mama poszła się ogrzać w dużym kominku... ¯\_(ツ)_/¯
@Leniek ogólnie polska b że tak powiem to takie lata 90 xd auta dość młode stoją pod domami a na dachach eternit jeszcze. Nie zapinają pasów bo po co. Jak tam się wybieram to taka podróż do lat młodości xd
No ale wiadomo katolicy skrobanki nie będzie. No i się urodziła dziewczynka od początku podłączona do aparatury podtrzymującej życie. I tak dziecko przeżyło prawie rok, dokładnie bez jednego dnia bo dziś moja żona dowiedziała się że dziecko zmarło. Wiadomo szkoda ale do przewidzenia.
Ale to co mi powiedziała później to xd mają jakiś #!$%@? zwyczaj, że przez 2 dni w domu robi się wystawkę trumny ze zmarłym... Żeby se ludzie przyszli i pożegnali. Dla mnie to #!$%@? xd dzieciak ci zmarł a ty 2 dni trzymasz na chacie jego zwłoki, oczywiście trumna otwarta żeby jakaś ciotka co to nigdy nie widział dzieciaka się z nim pożegnała. Jak w jakiejś Afryce a to tylko 600 km od mojego domu xd
I nawet nie wiem jak to tagować
#polskab #bekazkatoli ##!$%@?
@mako37: To co teraz napisze bedzie wredne wiec pewno wylapie milion minusow.
Bylo wiadomo ze dzieciak nie ma szans? Mimo tego przez rok zajmowal aparature ktora mogla jakiemus innemu dzieciakowi z szansami uratowac zycie? Bardzo katolickie podejscie :/ I co ten rok zmienil poza tym ze
Komentarz usunięty przez autora
@gorzki99: na pewno okścili LEWAKU to diametralnie zmienia sytuacje
@S_____: Napisz w testamencie, że pogrzeb ma być świecki inaczej spadkobiercy dostaną gówno nie kasę.
@Leniek: Bardzo przykro mi to powiedziec ale to zrobie. Bardzo nie lubie udowadniac ludziom ze sie myla.
Ale nazywajac mnie lewakiem tos poplynal gorzej niz ryby w odrze.
No po porostu Ci nie poszlo - i to lepiej niz po calosci.
Jakim trzeba byc kretynem zeby nazwac mnie lewakiem? Tego nie wie nikt. A Ty postanowiles jednak to zrobic. A wystarczylo poczytac kilka
@gorzki99: Wydawało mi się że Ci wszyscy antylewacy są głupi. Myliłem się
Mam do Ciebie 2 wiadomosci. Dobrai zla.
Najpierw zla:
Schizofrenia niestety ale chyba nie jest do konca uleczalna.
Teraz dobra:
Odpowiednie leki dosc dobrze lagodza skutki choroby.
Popytaj lekarza to Ci odpowiednie leki dobierze.
A potem jak juz sie zdecydujesz na ktores swoje "ja" I ustalicie jedna wersje to daj znac na co sie zdecydowales.
Pozdrowionka dla was wszystkich