Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@JPRW: to nie jest śmieszne, nic a nic. Może niektórym spodobają się jakieś opcje edukacji alternatywnej - nie trzeba chodzić do szkoły, wystarczy zdać egzaminy pod koniec roku. Można to zorganizować na wiele sposobów. Ja moich dzieci nie wyślę do szkoły, chyba że bardzo będą tego chciały (w co trochę wątpię).

@factoryoffaith_: xd no no, powodzenia, że sama im zorganizujesz alternatywę szkoły. Masz pewnie 17 lat więc spoko,
  • Odpowiedz
@Shatter: czy ja wiem? Mam znajomych, dzieci edukują w domu. Są społeczeństwa gdzie to jest dozwolone, rodzice się nawzajem wspierają i organizują spotkania więc nie jest to w izolacji. Ale jak chcą to pół roku siedzą gdzie im pasuje,a najstarszy syn uczy się już samodzielnie

W Polsce chyba też to jest dopuszczalne w pewnych formach
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@tptak: tak możesz edukować dzieci nie wiem, do dziesiątego roku życia, pod warunkiem, że te dzieci są zdrowe i się dobrze rozwijają, że masz do tego predyspozycje i że nie za bardzo przejmujesz się rozwojem społecznym dzieci, bo takie coś też istnieje
  • Odpowiedz
@Shatter: przejmuję się czytaniem że zrozumieniem. Edukacja domowa to nie izolacja. Najstarszy chłopak teraz ma 17 lat, dwa lata temu zdał egzaminy GCSE. Teraz nie wiem bo od dwóch lat się z nimi nie widziałem, to samych egzaminów była edukacja domowa
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@tptak: ale ja nie mówię o izolacji, tylko o braku rozwoju społecznego xd zakładając, że opka tego dziecka nie wyśle do żadnej placówki edukacyjnej, dziecko nie będzie miało okazji odnaleźć się w obcej grupie złożonej z dosłownie przypadkowych osób, z różnych domów, rodzin wyznających przeróżne wartości.
Zapisanie dziecka na kółko takie i srakie tego nie zastąpi, bo relacja szkolna jest całkiem inna. I o ile w wieku nastoletnim już bym
  • Odpowiedz
@Shatter: nie uważam że w szkole dzieje się cokolwiek, co nie dzieje się w innych sytuacjach społecznych, a co jest dziecku koniecznie potrzebne do rozwoju społecznego.
Chyba że założyłeś, że edukacja przez rodzica i poza szkołą sprawia, że dziecko nie ma kontaktu z rówieśnikami, w tym tego o charakterze spontanicznym i bez nadzoru, a jedynym nauczycielem jest rodzic. Wtedy rozumiem skąd się bierze Twoja opinia, ale nie zgadzam się z
  • Odpowiedz
@Gorbo2004: to najczęstsza pierwsza obawa osób, którzy o tych formach edukacji słyszą :) zauważ, że dzieciaki mają w szkole więcej lekcji, niż przerw. Poza tym, grupy sztucznie się tworzą (aka klasy), a nie dzieciaki same się dobierają (jak przyjaźnie). Czasu na socjalizację i to w przymuszonej grupie, jest niewiele. Ja np większe przyjaźnie miałam na podwórku, niż w szkole.
Jeśli dziecko nie musi spędzać x godzin w szkole, ma więcwj
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@factoryoffaith_: jaka agresja? Jakie wyparcie? Jaka łopatą i jaka patologia? XD
Nie da się stworzyć substytutu przebywania w grupie rówieśniczej, ucząc dziecko solo w domu. Osobiście uważam, że od wieku nastoletniego dzieci mogłyby już sobie same dobierać towarzystwo i dbać o spotkania ze znajomymi, ale póki są młodsze, są społecznie upośledzone i szkoła (bo raczej nie przedszkole), to pierwsze miejsce, gdzie dzieci faktycznie mogą próbować nawiązywać relacje, popełniać błędy i
  • Odpowiedz
@szcz33pan: aktualnie podróżuję sporo i nie mam na to przestrzeni, ale dopiszę sobie do zadań do zrobienia w wolnej chwili i cię zawołam do wpisu :) Na własną rękę możesz najpierw zapoznać się z zasadami 'edukacji domowej' (termin używany w prawie), a potem różnymi podejściami/szkołami: szkoły leśne, szkoły demokratyczne, Montessori, waldorfskie, Reggio Emilia, daltońskie, worldschooling, Szkoła w Chmurze. Dużo jest też mniejszych projektów, które łączą kilka różnych podejść (szkoły autorskie)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@factoryoffaith_: ale czy ja coś mówiłem o tym samym roczniku? Ja mówię o codziennym funkcjonowaniu małych dzieci w grupie i braku takiej możliwości w przypadku edukacji domowej i takiego funkcjonowania nie zastąpisz tym, że możesz wyjść na godizne na podwórko albo na wycieczkę z mamą Michała, bo tam będzie mama Michała xd
Teraz mówisz o alternatywnej edukacji - no na pewno pod tym względem jest lepsza niż edukacja domowa jako
  • Odpowiedz