Wpis z mikrobloga

Mircy, we wtorek był mój drugi dzień pracy na nowym tartaku. Praca lekka, ale niestety monotonna nielitościwie. Jakoś dwie godziny przed końcem dniówki zepsuła się maszyna, przy której robiło 5 osób, wliczając mnie. Jedna poszła do domu, druga gdzieś zniknęła, a pozostała dwójka chyba pomagała przy naprawie. Przybyła ekipa naprawcza, więc ja się też zmyłem, bo jako że maszyna nówka sztuka, to pewnie sama moja obecność doprowadziłaby do nieodwracalnych zniszczeń.
We środę wstałem, spakowałem się do pracy, napisałem do kumpla czy jedzie ze mną. Odpisał, że szef kazał mi dziś nie przychodzić, bo maszyna nie działa i mam do niego zadzwonić później. No to dzwonię około 9, szefuncio mi powiedział, że oddzwoni.
Zamiast oddzwonić podziękował mi przez sms za współpracę xD
Ja w szoku, no ale sobie myślę, bywa. Praca i tak to była psychiczna katorga, jednak z rok bym tam wytrzymał, zwłaszcza, że nieźle płacili.
Przypuszczam, że mogą być dwa powody zwolnienia.
- to właśnie urwanie się 2h przed końcem dniówki
- niecelowe przyśnięcie w samochodzie (od około dwóch tygodni zdarzają mi się dni, że jestem mocno osłabiony i mam silne zawroty głowy - zresztą cała moja rodzina to ma nadal, mi minęło wcześniej), co dostrzegł szef i obudził mnie 5 min po zakończeniu przerwy.

O 9 jadę odebrać skromną wypłatę, ciekawe co mi tam powie o powodach mojego zwolnienia ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#pracbaza #januszex #praca #dziendobry
  • 17
  • Odpowiedz
@mikau: co za #!$%@? xD na tartakach czy innych małych januszexach, zwłaszcza na wsiach, jeśli gater czy jakaś inna maszyna ma awarię i wiadomo, że nie naprawią tego w godzinę, to koło #!$%@? lata szefowi, czy ty będziesz się plątał po terenie i udawał, że coś robisz, czy nie. Jestem zwykłym robolem - coś się psuje, nie mam co robić, idę do domu. Jak jest szef w pobliżu to go informuję,
  • Odpowiedz
@Andy_Rosenbaum: ale co mnie obchodzi twój dowód empiryczny w postaci ostatniej pracy? Ja za to znam wielu pracodawców którzy - mimo że jesteś "tylko robiłem" - liczą wszystkie godziny i chcą mieć wszystko pod kontrolą, nawet jeśli tobie się wydaje że będziesz zawracał głowę komuś xd. Po to masz przełożonych by ich informować a nie sobie wychodzić "bo tak". Równie dobrze mogłeś zapytać kogoś czy możesz coś innego porobić, czy masz
  • Odpowiedz