Wpis z mikrobloga

@happy_shroom: @ActiZ: @Calkiem_wysoko666: właśnie ja zawsze sądziłem, ze to mit i nie ma się czego bać. Struny mi zawsze pękały tak, jakby zostały przerwane i zwyczajnie zaczęły zwisać. Struna nigdy mnie nie uderzyła, ani nie widziałem nigdy, żeby strzelała w jakaś stronę jak pejcz. A tu takie historie. :)
Gram na różnych instrumentach strunowych od dziecka, mam z 5 gitar i nigdy podczas grania nie zerwałem struny (ze dwa razy przy zakładaniu), a szarpię dość mocno. Te struny to Wam pękają od mocnego uderzenia, czy ze starości, czy jak?