Wpis z mikrobloga

I pomyśleć że Maksymilian porzucił taką szarą myszkę tylko dlatego, że pewnego dnia poczuł woń gazów jelitowych Boggini Paddoku korzystając z toalety zaraz po niej. Delikatny zapaszek wydobywający się z odbytu Afrodyty był w tym przypadku niczym strzała amora przeszywający nozdrza współczesnego gladiatora kierownicy.

Miłość przychodzi znienacka...

#f1
Pobierz
źródło: comment_1661795318GiiHpa9aYoMWkFqyEqo7Xf.jpg
  • 9