Wpis z mikrobloga

Największą patolą na rynku nieruchomości są teraz chyba pośrednicy.

Siedzi taki jeden z drugim całymi dniami na olx i jak tylko pojawi się okazyjne ogłoszenie najmu, natychmiast dzwonią do właściciela i oferują swoją usługę wynajmu drożej.

Rolą takiego pośrednika jest wtrynienie się pomiędzy wódkę a zagryzkę, wywindowanie ceny i oczywiście doliczenie swojej prowizji za tą niesamowitą usługę w wysokości jednego czynszu. XD

Ktoś powie, że wolny rynek, a ja przypominam, że zapchanie się rynku wynika z wojny na Ukrainie, tego że zakwaterowaliśmy 1,5 mln Ukraińców.

Jak dla mnie to niewiele różni się od np. podnoszenia cen paliw na stacjach benzynowych podczas kryzysów, czy czegoś. Generalnie problem mnie nie dotyczy, ale pluję na te praktyki. Wstyd by mi było tak zarabiać na życie i trochę nawet zaskakujące, że to w ogóle jest legalne.

#nieruchomosci
  • 7
@PandaCKratka: Do tego przecież nie każdy właściciel jest januszem, niektórych wali czy wynajmą za 2k czy 2,5k - a takiej młodej parze może robić to różnicę. I tu wkracza chmara pośredników, którzy wejdą nawet kanałami, aby przekonać, że trzeba podnieść o kilka stówek bo dobre okoliczności XD
Na dodatek najczęściej nie wnoszą żadnej wartości dodanej, jeszcze jakby taki posprzątał w ramach tej usługi, zrobił ładne zdjęcia etc, to inna rozmowa, ale gość bierze hajs za nic… Ale tak to już jest, jakby się się ludzi nie łapali to by ich tyle nie było.
@0xkarolx0 @mickpl
To, że bierze hajs za nic to mało powiedziane, bo taki pośrednik jeszcze często wnosi wartość ujemną. Przy poprzednim mieszkaniu, które najmowałem, to jak chcieliśmy coś tam wywalczyć korzystnego dla nas (np. w aneksie przy przedłużaniu umowy) to właściciele za każdym razem się doradzali tego pośrednika i on im odradzał cokolwiek zmieniać w umowie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@bart40404: Ja nie wiem kto w ogóle korzysta z usług pośrednika z własnej woli bez żadnych sztuczek tych pijawek. Każdy kogo znam, który na jakimś etapie życia wynajmował mieszkanie to przy przeglądaniu oferty od razu odrzucał te od pośredników. Przecież oferta pośrednika dramatycznie zmniejsza szansę na wynajem, bo trzeba być frajerem, żeby zapłacić 3 kilozłocisze jakiemuś typowi tylko za to, żeby dał ci kontakt do właściciela mieszkania, któremu dopiero zapłacisz za
@Arentonio: akurat tamto mieszkanie było sporo tańsze niż rynkowo, więc opłacało się brać nawet po wliczeniu opłaty dla pośrednika. Jak patrzę na oferty to jeśli jest od pośrednika to po prostu zawsze doliczam te +10% do ceny najmu i wtedy oceniam. Tylko nie wiem po co ci właściciele biorą tych pośredników skoro jeśli mieszkanie jest spoko to sami by znaleźli bez problemu najemcę i to pewnie po sporo wyższej cenie niż