Wpis z mikrobloga

@wwkbt: @smierdakow: @MlodyWilk: w sumie rozkmina - jak #!$%@? z taką prędkością w budynek to się kończy tak jak się skończyło, a lądując na środku drogi maksymalizujesz swoje szanse na przeżycie, jednocześnie ryzykując życie ludzi w aucie? Tutaj pilot odbił w bok i zginął - w sumie dziwi mnie jego reakcja, może już był tak pewien, że się uda ominąć jednego i drugiego?

I inne pytanie, jak tak wylądujesz
@fiku_miku: nieumyślne spowodowanie śmierci, komisja by zbadała przyczyny wystąpienia awarii i ustaliła czy mozna bylo temu zapobiec. Nie wiem jak jest w USA ale w Polsce za lądowanie na drodze z automatu cofają ci licencję, nawet w stanie wyższej koniecznosci
@wwkbt: @lhotse89:

Startować i lądować można albo na lotniskach albo na lądowiskach. Wyjątki od tej zasady przewiduje art. 93a Prawa lotniczego, który wymienia wszystkie sytuacje kiedy statek powietrzny może startować i lądować z miejsca innego niż lotnisko/lądowisko. Są to:


Konieczność lądowania „zapobiegającego znalezieniu się statku powietrznego w sytuacji stwarzającej potencjalne zagrożenie” – czyli lądowanie awaryjne. To właśnie jest lądowanie w terenie przygodnym.
@lhotse89: @pawlittos:

Zawieszenie licencji z automatu po jakimkolwiek incydencie masz jak w banku.
Pozdro z kilkunastomiesięcznym procesem administracyjnym oraz odwoławczym w ULC-u. I nie trzeba mieć wiele za uszami. Jeśli macie licencje, lub próbowaliście coś tam załatwić to doskonale sobie zdajecie sprawę jak sprawnie działa burdel na Flisa. Wezcie czerwoną pigułkę i pogódzcie się z tym, że po jakiejkolwiek hecy nie z waszej winy nie polatacie przez rok-półtorej, albo żyjcie