Wpis z mikrobloga

@virus-t: przepisy sa jakie sa, to jego problem ze kupil taki rower nieprzystosowany do infrastruktury,
- niech sobie zwolni
- niech wybiera trasy bez ddr

ta jakby kupic porsche i plakac ze nie mozna sobie #!$%@? bo sa swiatla i progi zwalniajace

@Fenrirr:
: ale ja się gościowi nie dziwię, zobaczcie, co jest w oddali na skrzyżowaniu: próg, prawdopodobnie wysoki. Sam jak (rekracyjnie) jeździłem rowerem wzdłuż szosy (dla bezpieczeństwa po ścieżce, bo kretynów na drodze tam więcej niż na wypoku), to do szału mnie doprowadzały bardzo wysokie krawężn


@Fenrirr: Jakim cudem 58 osób zaplusowało tak durny komentarz...

I piszę to z perspektywy rowerzysty.

Za bardzo nie rozumiem czemu takie pojmowanie przepisów nie upoważnia kierowcy
Tak wyglądają drogi dla rowerów w Holandii. Nigdzie nigdy nie ma uskoku, nigdzie nigdy nie ma krawężnika, pierwszeństwo jest jasno wyjaśnione.


@Desperated: I co z tego? Przecież pedalarz (nie mylić z rowerzystą) i tak by powiedział, że tamtędy nie pojedzie bo są wjazdy, czasem człowiek przejdzie a tak w ogóle na kostce ma za duże opory bo on robi 'trening'.
@ATAT-2: I myślisz, że w Holandii "pedalarze" jeżdżą jezdnią, mimo bardzo dobrej jakości dróg dla rowerów? Nie bądź śmieszny, nikt tego nie robi na złość innym ludziom, a po prostu z braku lepszej możliwości.

a tak w ogóle na kostce ma za duże opory bo on robi 'trening'


Właśnie nie, oni nie jeżdżą żeby #!$%@?ć kierowców czy przez "opory", a dlatego, że

1. Często drogi dla rowerów są budowane z kostki
Więc dla własnego komfortu spowalnia kilkadziesiąt osób za sobą.


@Bonnie_the_Cat: ludzkie działania napędzają ich własne cele i zaspokajanie ich własnych potrzeb, nie cele losowych ludzi jadących 20 kmph za nimi ( ͡° ͜ʖ ͡°)
I myślisz, że w Holandii "pedalarze" jeżdżą jezdnią, mimo bardzo dobrej jakości dróg dla rowerów? Nie bądź śmieszny, nikt tego nie robi na złość innym ludziom, a po prostu z braku lepszej możliwości.


@Desperated: ja pisze o tym co by było w Polsce.
1. Często drogi dla rowerów są budowane z kostki brukowej, a rowerem bez amortyzatora i na wąskich oponach jeździ się po tym jak za karę. Spróbuj, pożysz rower szosowy i zrób kilka km po kostce brukowej.


@Desperated: Ja #!$%@?, co to za ułomne tłumaczenia. Jeździłem na starej szosie do roboty. 8km starą ścieżką z kostki. Nierówna, dużo dołków i uskoków. Czy zjeżdżałem na jezdnie? Nie, bo to jest DDR (w jakim
Bełkot o moralności i hipokryzji aż ciężko komentować.


No widzisz, właśnie to jest tu istotne. Nie będę już komentował tego o dziurach, bo nie ma sensu, ale tu właśnie chodzi o wejście na nieco wyższy poziom abstrakcji i zastanowienie się nad etyką całego problemu zamiast tylko patrzenia na sytuację ze swojego punktu widzenia.

Wyobraź sobie spór dwóch sąsiadów (albo dwóch grup sąsiadów) - jedni lubią robić grilla i codziennie grillują na balkonie,
@Fenrirr: zawsze zasłaniacie się prawem, nie zwolnię na przejeździe DDR przez ulicę bo MAM PIERWSZEŃSTWO. Ale jak jest krawężnik czy coś tam to już przepisów nie trzeba przestrzegać ha tfu, bando hipokrytów.
@ATAT-2: Kto powiedział, ze usprawiedliwiam? Ułomny jesteś ty, skoro nie widzisz tego, co napisałem i wymyślasz coś, czego nie napisałem.

Ty jeździłeś starym gownem, a ktoś jeździ nową drogą szosą, i twoim zdaniem on ma się nie martwic o zniszczenie kół za kilka tysiecy zł bo TY możesz jezdzic swoim gownianym rowerem po gownianych drogach?
Chciałem ci spokojnie wytłumaczyć punkt widzenia drugiej strony i gdzie leży wina, ale jesteś na to
Ty jeździłeś starym gownem, a ktoś jeździ nową drogą szosą, i twoim zdaniem on ma się nie martwic o zniszczenie kół za kilka tysiecy zł bo TY możesz jezdzic swoim gownianym rowerem po gownianych drogach?


@Desperated: xD
Na tym skończmy dyskusje bo jesteś nieźle odklejony

Do was chyba nie można pisać spokojnie, bo każda próba dialogu kończy się obrzucaniem wulgaryzmami i obelgami. Taki was obraz, zakompleksionych polaczkow, panów szos i widzących
@ATAT-2:

ja #!$%@?

co za ułomne tłumaczenia

Po prostu - XD


I ty oczekujesz po czymś takim normalnej odpowiedzi? Po tym wysrywie przestałem mieć do ciebie jakikolwiek szacunek, a ty teraz cytując zaczynasz od drugiego akapitu, bo pierwszego, jak widać, nie potrafiłeś przeczytać.

I nadal nie wskazałeś w którym miejscu broniłem rowerzysty, hipokryto. Żegnam ozięble, doucz się z czytania ze zrozumieniem.
I ty oczekujesz po czymś takim normalnej odpowiedzi?


@Desperated: Ponownie, w żadnym momencie nie obrażam Ciebie a jedynie wskazuje, że Twoje tłumaczenia są bardzo głupie. Jeśli się mylę, to proszę wskaż mi, w którym miejscy rzucam chociażby jedną obelgę w twoim kierunku?

Ty natomiast zdążyłeś napisać, że 'jeżdżę starym gównem', 'jesteś głupi' i dopisać mnie do grupy społecznej z którą się nie identyfikuje.
Także ponownie - ty jako pierwszy sprowadziłeś tą