Wpis z mikrobloga

@postrachNocnegoSzczura: nie ma absolutnie nic złego w kredycie hipotecznym o ile cię na niego stać. Nie znam ani jednej osoby która żałowałaby wzięcia kredytu na mieszkanie, za to znam jedną która żałuje że go nie wzięła te 5 lat temu i próbowała na mieszkanie odłożyć licząc że mieszkania stanieją.
  • Odpowiedz
@postrachNocnegoSzczura: ale jaka presja? Zarabiać tak czy siak bym musiał przez ten czas i mieszkać gdzieś też bym musiał przez ten czas, czyli albo płacę za wynajem, albo ratę do banku. Wy na prawdę myślicie, że ludzie z kredytem myślą o tym 24/7? xD
  • Odpowiedz
@MrProfeska ja nie wiem ale się dowiem niedługo, zbieram na wkład własny + na koszta organizacyjne i się #!$%@?

chyba że starczy mi odwagi to se #!$%@? jeszcze do Czech wynajmować i pracować i jak by się udało zaaklimatyzować to tam bym chciał kupić
  • Odpowiedz
@Anesa: Po 5 latach moga sprzedac i wyciagnac kapital. Po splacaniu banku troche siana zostanie. A ci co wynajmuja to jaki kapital moga odzyskac?
  • Odpowiedz
@Anesa Polacy to chyba lubią sobie zakładać duże zobowiązania i zyc w niewolniczej presji


@postrachNocnegoSzczura: W alternatywie żyjesz w niewolniczej presji wobec landlorda, który może w każdej chwili zniszczyć Twoje życie. Super perspektywa
  • Odpowiedz
nie ma absolutnie nic złego w kredycie hipotecznym o ile cię na niego stać. Nie znam ani jednej osoby która żałowałaby wzięcia kredytu na mieszkanie, za to znam jedną która żałuje że go nie wzięła te 5 lat temu i próbowała na mieszkanie odłożyć licząc że mieszkania stanieją.


@buchowo: Ci zmiennej żałują, a Ci na stałej wygrali życie.
  • Odpowiedz