Wpis z mikrobloga

13. też bym polemizował. W przypadku dużych firm czasem lepiej wziąć robotę na której stracisz np. 50 tys. niż nie mieć tej roboty, a pracowników i tak utrzymać musisz.
Znam parę firm co tak robią, że czasem jak nie ma roboty to lepiej wziąć nieopłacalny projekt, który od początku jest pod kreską, ale bez niego musieli by zwolnić część pracowników lub wysłać na urlopy bezpłatne.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@BadaczCzosnekElementarnych: taaa, na pewno xD. Powinni ustawowo dać każdemu minimalną 7000 netto, wtedy ta ich prosta, zastępowalna praca, nabierze ogromnej wartości xD


Tamten punkt 10 nie wymaga tego dopisku, jeśli tak samo sumienni pracownicy są dostępni na rynku za tą samą kwotę ¯\_(ツ)_/¯
Na grzeczności niestety często się traci, bo ludzie to urwy wredne, które grzeczność traktują jak słabość i wykorzystują to.


@MarMac: jest grzeczność a jest frajerstwo. Jeżeli kontrolujesz emocje to możesz podejmować działania w swoim interesie, ale nadal traktować innych z szacunkiem i grzecznością. Zdecydowanie lepiej jest pozostawić furtkę uprzejmości i decyzję o negatywnych emocjach drugiej stronie, bo jeżeli wtedy ty pilnujesz swojego uzasadnionego interesu a relacja ucierpi, to jest to wyłącznie
@suqmadiq2ama: w punkt, chociaż z własnej perspektywy, kłóciłbym się z pkt. 20 - zamiast oszczędzaj, powiedziałbym inwestuj w siebie, biznes i nie wydawaj na głupoty (ale czasem trochę wyluzowania jest wskazane).
@suqmadiq2ama: niedawno zmieniłem pracę i teraz zrobiłem mały bilans na podstawie tego obrazka. W nowej pracy szef przestrzega jakiś 18 z tych podanych zasad, a co do dwóch to nie wiem, bo tak dobrze go nie znam (nie wiem np. jaki jest dla żony ;)). Natomiast w poprzedniej pracy szef nie przestrzegał co najmniej 15 z tych zasad, a może nawet więcej xD
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Kaczorra: daj znać za kilka miesięcy czy nadal tak uważasz. Zawsze na początku wszystko wygląda dobrze, a potem wychodzi jak jest w rzeczywistości.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@mk321: znam od wielu lat i nowego szefa i większość pracowników mojej nowej firmy i wszyscy sobie tak chwalą. Myślę, że nie zmienię zdania :)