Wpis z mikrobloga

[PRZERAŻAJĄCE PRAKTYKI EKSTRAKLASY - KLUBY ROZGNIATANE JAK MUCHY]

Mirki, trafiły w moje ręce dokumenty wykradzione przez hakerów z Wiki Leaks. Przyszykowałem dla Was ten artykuł, abyście zobaczyli jak obrzydliwe praktyki stosuje Ekstraklasa. Albo jesteś z nimi, albo wcale. Nigdzie indziej tego nie przeczytacie. Na przykładach Wisły Kraków, Legii Warszawa i Lecha Poznań.

Najpiękniejsze w Ekstraklasie jest to, że ona nie obiecuje zupełnie nic, więc wszystko zaskakuje Cię na plus. Dzięki temu po każdym meczu Ekstraklasy jesteś usatysfakcjonowany. Wszystko to dzięki wieloletniej strategii spółki Ekstraklasa S.A. Jej celem było osiągniecie maksymalnej satysfakcji odbiorcy. We współpracy z PZPN wdrożyli program mający na celu CELOWE obniżenie poziomu ligi. Założenia z biegiem czasu ewoluowały i dołożyli jeszcze kompromitacje we wszelkich pucharach. Wszystko po to, żeby klient zmniejszył swoje oczekiwania do zera, a nawet poniżej. Dzięki temu zabiegowi każda chwila spędzona z Ekstraklasą jest wyjątkowa i zaskakująca.

Niestety, Ekstraklasa nie jest wolna od negatywów. Tak jak każdy z wielkich produktów-usług (Apple, Amazon, Microsoft) ma w swoim dorobku działania wątpliwe etycznie. Wszystkie drużyny muszą się podporządkować wytycznym, wtedy są nagradzane pieniężnie. Żeby zachować pozory niezależność i neutralności, używa firm-krzaków typu Canal Plus i w ten sposób przekazuje drużynom te „premie motywacyjne”.

POWOLNY UPADEK PROSTO W OTCHŁAŃ - #wislakrakow

Dużo gorzej jest, gdy jakaś drużyna się stawia i chce robić wynik za pomocą efektownej gry. Wtedy Ekstraklasa torpeduje tej klub, nakładając stopniowe kary. Ekstraklasa jest jak ośmiornica, jej macki dosięgną wszędzie, co finalnie doprowadza niesforny klub do ruiny. Najgorzej odbierane są wyniki w pucharach. Przykładem jest chociażby Wisła Kraków, z którą Ekstraklasa walczy od lat. O dziwo była bardzo wyrozumiała, Wisła musiała przynosić im bardzo duże wpływy. Ma możliwości, żeby zaorać klub w rok, a w tym przypadku proces trwał wiele lat, Ekstraklasa stopniowo pokazywała Wiśle kto tu rządzi. Najpierw zastraszyli Bogusława Cupiała (tajemnica poliszynela), następnie postraszyli podstawionym biznesmanem, Meresińskim. To było tylko ostrzeżenie, które nie podziałało. Wysłali więc ekipę bandytów. Oczywiście po to, żeby ochraniać klub. Nie podziałało. Doprowadzili więc klub do bankructwa. Wtedy zaczęły się negocjacje, które jednak zostały przerwane przez Wisłę. Ekstraklasa odebrała to jak naplucie w twarz, uznała, że to koniec zabawy. Za pomocą Syndykatu Truskolaskiego w postaci Brata, Brata i Wuja, zniszczyli klub zarówno pod kątem organizacyjnym, jak i wizerunkowym. Doprowadzając Wisłę do śmieszności sprawiła, że żaden poważny piłkarz nie chciał przyjść do klubu z Krakowa. Wisła otrzymała ostatnią szansę, ale z niej nie skorzystała. Ekstraklasa nie będzie się prosić, prezes zarządu odpalił atomówkę bez większych wątpliwości. Skutkiem tego Prezesem Wisły został Brat. Pod przykrywką zawodnika Szarą Eminencją kontrolująca wszystko stał się Brat. Czasami też dla rozrywki bawi się w ściąganie zawodników (Cisse), czy prowadzenie negocjacji (Aleksander Buksa). Trenerem, Dyrektorem Sportowym, Managerem został Wuja. Te ruchy doprowadziły do spadku do 1Ligi. Ekstraklasa jest otwarta na rozmowy, ale już na o wiele gorszych warunkach. Teraz piłeczka jest po stronie Wisły.

KRECIA ROBOTA - #legia

Wisła nie jest jedynym klubem, który poniósł porażkę w walce z korporacyjnym gigantem. Pierwszym ostrzeżeniem było wpuszczenie Bereszyńskiego z Celticiem. Nie pomogło, Legia Warszawa awansem do Ligi Mistrzów niesamowicie sobie nagrabiła. W tym przypadku Ekstraklasa chciała się trochę zabawić i potorturować Legię. Doprowadziła do skłócenia trzech właścicieli: Leśniodorskiego, Wandzela i Mioduskiego. Ten ostatni jest ich człowiekiem, całkowicie oddanym i wykonującym wszelkie rozkazy z góry. Sznurki zostały pociągnięte i Mioduski został samodzielnym właścicielem. Miał niszczyć Legię stopniowo. Dudelange, Astana, Sheriff, Spartak Trnava - resztę historii znacie. Do ciekawej sytuacji doszło, gdy został zatrudniony Michniewicz. Miał on bardzo mocne kontakty, wystarczył jeden telefon. Te plecy bardzo mocno utrudniały działanie Ekstraklasie, przez co Czesiek awansował do fazy grupowej LE i sobie bez większych problemów pokonywał duże marki. W końcu musiało dojść do jakichś mocnych ruchów które doprowadziły do odejścia Michniewicza. Był on bardzo niebezpiecznym przeciwnikiem, dlatego umieścili go w miejscu, w którym nie narobi im szkód, czyli na stanowisku Trenera Reprezentacji.

GDY POCZUJESZ SIĘ ZA SILNY - #lechpoznan

Z Lechem jest jeszcze inaczej, bo jego relacje z Ekstraklasą wyglądają jak relacje Franco z Hitlerem. Niby oficjalnie mają sojusz i sobie nawzajem pomagają. Ekstraklasa m.in. załatwiła im możliwość gry na licencji Amici, zapewnia stabilny budżet na wysokim poziomie, a Lech odwdzięcza się Stjarnanem, czy Żalgirisem, ciągła wyprzedażą wychowanków, żeby nie zawyżali poziomu ligi. Nieoficjalnie za grosz sobie nie ufają. Rutkowscy w kuluarach ciagle myślą o pucharach i co jakiś czas próbują tego dopiąć. Standardową taktyką Lecha jest ściąganie zawodników, którzy obniżą poziom drużyny (Berkhot, Nickie Bille), ale robią to z głową. Każdy z tego zaciągu w teorii ma prezentować się co najmniej dobrze, a, że nie wyszło? Nic nie poradzą. Oczywiście ci zawodnicy są niesamowicie dokładnie przez Lecha prześwietlani, nie ma tam miejsca na błąd który spowoduje zawyżenie poziomu. Ostatnio jak Żuraw awansował w świetnym stylu do LE, Ekstraklasa doprowadziła do ogromnego osłabienia kadrowego, co skutkowało wyjściem Dejewskiego na Benfice. Żuraw oficjalnie mówił, że szykowali się na Podbeskidzie, ale każdy wie jaka jest prawda. W tym sezonie Rutkowscy znowu chcieli przyatakować puchary. Jak się skończyło, wszyscy wiemy.

To nie jedyne kluby zniszczone przez Ekstraklasę. Macki dotknęły m.in. Widzewa, ŁKS-u, Polonii, GKS-u Bełchatów, Ruchu Chorzów, Polonii Bytom itd.

Ciekawe co będzie z Rakowem, na ten moment jeszcze się trzyma, chociaż Ekstraklasa psuła przetargi na stadion i mocno go opóźniła.

Ten artykuł jest oparty na przeciekach z Wiki Leaks, gdzie administratorzy wykradli listy, maile, dokumenty statusowe i mnóstwo innych rzeczy.

#pilkanozna #ekstraklasa #pierwszaligastylzycia #mecz #reprezentacja #ligamistrzow #ligaeuropy #ligakonferencji #syndykattruskolaski #pzpn
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach