Wpis z mikrobloga

Wszyscy się jeszcze łudzą, że temat w ciągu tygodnia zniknie

Podczas gdy jeżeli to jest faktycznie rtęć w takich stężeniach to mówimy o MINIMUM 10 lat:

- problemach zdrowotnych ludzi którzy zbierają te ryby,
- zniszczenie rolnictwa wokół Odry (nawadnianie),
- problemy części zakładów przemysłowych (typu ArcelorMittal Eisenhüttenstadt),
- zniszczeniu parków narodowych i w ogóle przyrody po stronie polskiej i niemieckiej,
- zniszczenie turystyki przy Odrze ale także przy Bałtyku (w tym potencjalnie luxusowych niemieckich hoteli przy Bałtyku),
- wyłączenie niektórych ujść wody (tutaj szczęśliwie są głębinowe),
- toksycznymi deszczami – same opary rtęci sa wyjątkowo toksyczne,
- roznoszeniem trucizny przez drapieżniki,
- zmiana charakteru miast, bo teraz "życie się toczy wokół rzek" (luxusowe nieruchomości, Wyspa Słodowa),
- problem z kanałem Odra-Szprewa.

Turów to był bardzo mały obszar...

To są straty (i roszczenia tysięcy polskich i niemieckich podmiotów) idące w dziesiątki miliardów euro

Myślę że w #szczecin czy #wroclaw zaraz zacznie się wykupowanie wody z Żabek

#odra
  • 121
  • Odpowiedz
@DryfWiatrowZachodnich jako ludzkość latamy w kosmos więc nikt mi nie powie ze się rzeki nie da naprawić.

W Niemczech albo w Austrii nie powiem gdzie konkretnie bo nie chce mi się szukać ( ͡ ͜ʖ ͡) rewitalizowali takie rzeki

Na Jana na upartego można wybudować drugi kanał dla Odry. Ale to pomysł eksperta z wykopu ( ͡ ͜ʖ ͡)(
  • Odpowiedz
Myślę że w #szczecin czy #wroclaw zaraz zacznie się wykupowanie wody z Żabek


@nie_mam_slow: Miedwie nie ma połączenia z Odrą, więc skażenie Odry nie powinno w żaden niekorzystny sposób wpłynąć na i tak złą jakość wody w Miedwiu. Latem jezioro jest oblegane przez plażowiczów, którzy nie dość, że kąpią w Miedwiu swoje psy, to jeszcze sami się załatwiają do wody. ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@nie_mam_slow: No właśnie, mam pytanie w temacie jednego z punktów. Jak duża skala zniszczeń może być w Bałtyku jak to wszystko spłynie? Jaki może być zasięg?
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@jakubz: Nawet jeżeli zayrucie rzeki było działaniem celowym obcego wywiadu, to czas i sposób reakcji polskiego rządu i instytucji jest skandalicznie nieakuratny . Żenada i kompromitacja to zbyt łagodne określenia żeby to nazwać. Zamiast badać wodę codziennie od kiedy dostali pierwsze zgłoszenia o dużych ilościach śniętych ryb, to wygląda na to, że było udawanie że się nic nie stało. Alert RCB poszedł dopiero wtedy kiedy internauci zrobili szum. Niemców nie
  • Odpowiedz
@r4do5:

Tak, woda w krajach pochodzi z innych miejsc.

A ten wpis @nie_mam_slow o panice we Wrocławiu to już mnie w ogóle #!$%@?ł, bo Wrocław chyba nigdy (a przynajmniej po 1997) nie czerpał wody z Odry. Taką informację można sprawdzić, no ale lepiej być zjebem który sieje panikę.
  • Odpowiedz
@ciezki_przypadek: może śnięte ryby to w Polsce standard :P (teraz nagle wszędzie są śnięte ryby), dlatego to ignorują...

Niestety za krótko czytam wykop na temat zatruć rzecznych, by być już #eksertemwykopu

Co do zatrucia, to tak sobie gdybam, że to by było przeje.... bo nie da się upilnować wszystkich rzek / brzegów i w sumie można by zniszczyć kraj bez jednego wystrzału... i trochę mnie taka możliwość zmartwiła/zaniepokoiła.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@jakubz:

bo nie da się upilnować wszystkich rzek / brzegów

No przecież od tego są instytucje na które płacimy ciężkie podatki. A jeżeli nie są w stanie upilnować, czy kontrolować każdego zgłoszenia, to znaczy że to pieniądze wyrzucone w błoto.
  • Odpowiedz