Wpis z mikrobloga

Uświadomiłem sobie z całą mocą, że nie da wrócić się do przeszłości. Nie zmienię tego co się wydarzyło. Nie ma sensu myśleć co by było gdyby. W ten sposób porównuję jedynie rzeczywistość z moim wyobrażeniem przeszłości, którą zazwyczaj idealizuję. Realnie przeszłość nie ma wpływu na to jak się czuję w chwili obecnej. Mój problem nie polega na tym, że doświadczyłem negatywnej sytuacji, tylko na tym, że pozwalam, żeby mną kierowała dzisiaj. A więc wszystko w moich rękach. Muszę zaakceptować, że to już było. To co się wydarzyło jest częścią przeszłości, ale nie musi to mną kierować i wpływać na to jak się czuję. Czas leczy rany, ale rana się goi i nie ma sensu jej rozdrapywać. Bez zrozumienia emocji, bez uważności, która jest konieczna, żeby te emocje wyłapywać rana nie może się zabliźnić. Rzeczy i sytuacje są takie jakie są, ani dobre, ani złe. To my nadajemy im znaczenie w naszych głowach. Będę dalej szedł tą drogą. Najwyższy czas zrozumieć i nazwać emocje, które mną kierują. Mam w tym duże zaległości. Jest to żmudna praca, ale wierzę, że warto. #zwiazki #rozstanie
  • 4
  • Odpowiedz