Wpis z mikrobloga

Cześć Mirki, chyba odkryłem pewien fakt dotyczący rekruterów na #linkedin, który nie był wcześniej dla mnie oczywisty.

Jestem świeżym programistą o ok. 1.5 roku prawdziwego expa i na studiach robiłem fizykę teoretyczną - Julki z rekrutacji nie wiedzą, że po takim kierunku można trafić na osobę z predyspozycjami do pracy programistycznej.

Dostać pierwszą robotę było ciężko, ponieważ skończyłem ww. kierunek, który jest dla jastrzębi rekrutacji linkedina zupełnie niezwiązany z programowaniem. Dodatkowo nie miałem żadnego portfolio.

Fast forłard parę miesięcy po znalezieniu pracy: widać na moim profilu, że pracuję zawodowo. Basie z rekrutacji zaczęły sporadycznie pisać czy bym nie chciał usłyszeć jaką mają #!$%@?ą ofertę. Zawsze myślałem, że pogadać nie zaszkodzi i odpisywałem (poza tym zawsze mi stawał na myśł, że zaczynają na mnie zwracać uwagę), że spoko, tu masz mój nr itd. Baśki i Julki jak jeden mąż osrywały mnie po tym jak chciałem jednak usłyszeć o okazji do odrabiania cyber pańszczyzny.

Miałem naiwne wytłumaczenie tego fenomenu: wysyłają do wielu osób a ja, jako zielony wypierdek, jestem najmniej priorytetową małpą do kodowania.

Znalazłem niedawno zasady (obrazek z fragmentem zasad + źródło: https://www.linkedin.com/help/recruiter/answer/a413279/recruiter-inmail-policy?lang=en), które mają rzekomo trzymać za mordę pogrążone w spamerskim amoku Konfacele sorserki hethanterki. tl;dr wynika z tego, że rekruter musi dostawać odpowiedzi zwrotne albo bóg linkedin pogrozi mu palcem.

Wydaje mi się, że takie gołowąsy jak ja i ludzie bez doświadczenia zostali przemienieni przez krwiożercze pasożyty, jakimi są rekruterzy, w dodatkowe baterie spamowe a spam właściwy trafia do midów i seniorów.

Nowy wniosek mnie przemienił. Nie odpisuję żadnemu rekruterowi, nie będę rzeką krwi na młyn spamu tych plugawych szkodników.

Myślicie, że takie wyjaśnienie jest prawdopodobne? Będę wdzięczny za Wasze opinie.

#pracbaza #pracait #hr #rekrutacja
Pobierz
źródło: comment_1659960954XrTJuDYkPJ7cackGAYxEF4.jpg
  • 6
@kapitanwprdl: @imo0mfg: Raczej nie jestem specjalnie aktywny na LinkedIn, ale 2 razy zdarzyło mi się zmienić pracę z tym portalem i odnoszę wrażenie, że to jest miecz obosieczny.
Jak zaczynam odpisywać, że nie jestem zainteresowany to nagle mój profil ma dużo więcej wyświetleń.