Wpis z mikrobloga

Ostatni tydzień w Zakopanem był ekstremalny, ludzie pędzili tam jak szaleni. Dojazd z Krakowa bez rezerwacji to dramat, masa ludzi, pełne autobusy, ponad 3 godzin w jedną stronę, powrót podobnie, w mieście masa samochodów, korki, podupcyło wszystkich.

W ciągu tych kilku dni raz poszedłem na Krupówki, sytuacja taka sama jak zwykle ludzi od groma. Żeby coś zjeść tanio trzeba szukać i nie koniecznie się na tym wyjdzie dobrze. Zjeść coś dobrego można w wielu miejscach, widać, że powstało trochę nowych knajp i jest w czym wybierać. Cenowo prezentuje się to tak, że za 25 zł to można trafić na jakieś dziadostwo albo ciulowe fastfoody, pytajcie za co płacicie bo straszna lipa jest, fajny obiadek za 40 - 50 zł od osoby to norma. Warto też się wybrać do biedry bo sklepiki zdzierają z ludzi ile się da, zwykła bułka w niektórych sklepach potrafi kosztować 1,5 zł, jogurt do picia ponad 4 zł. Za dużo tam nie pojadłem bo nie było kiedy, nawet na spanie nie było czasu, ale nie ma się co dziwić, że ludzie mają w dupie stołowanie się w knajpach jak nie wiadomo co się dostanie. Jak ktoś się wybiera i wie, że w pensjonacie jest lodówka to może warto się pokusić o zrobienie małych zakupów gdzieś koło domu.

Dostać się na szlak można bez problemu, na szlakach już nie ma tragedii, ludzi tyle co 5 czy 10 lat temu, na niektórych odcinkach pustki. Wszyscy popierdzielają na Morskie oko i doliny, mało kto idzie wyżej. Na morskie oko popierdziela codziennie ze 20k ludzi, część jedzie zaprzęgami, a konie mają wspomagania elektryczne, siano z prądem.
Pogoda świetna, na polu ze 30 stopni, widoki w górach super, łańcuchy na szlakach aż się błyszczą.
#tatry #zakopane #gory
Pobierz
źródło: comment_1659807208OyQiXbq2vnf4MAoazZhiFB.jpg
  • 16
@Aguirre_gniew_brzozy: @Qullion: Czemu nie za takimi? Przecież mówi miras,że mało kto idzie wyżej i na niektórych odcinkach pustki. Bardzo dobrze,że idą na te morskie oko czy Krupówki, niech idą i krzyżyk im na drogę, jak najmniej pato turystów na normalnych szlakach. Co do jedzenia to ja zawsze jadę do Lidla, robię sobie zakupy i po prostu gotuje tak jak w domu. Zawsze śpię tam samo i mam kuchnię do dyspozycji.
@paramite: jeżeli to przełęcz przed samym Kozim wierchem to tak. Nie znam tych przełęczy, pierwszy raz byłem na Kozim wierchu, liczyłem, że będzie trudniej, a tu okazuje się, że nie jest tak ciężko.
@Qullion: A daj spokój, wyobraź sobie że 30 tys ludzi musi z tym żyć na co dzień, jechać do pracy, na zakupy, do lekarza, apteki itp. Pamiętam jak nieraz brakowało wody w sklepach, kasy w bankomatach a kolejka w biedrze była praktycznie do końca tego długiego sklepu.
@Qullion: ja w ub. roku miałem taką widoczność :D

Co do jedzenia, na przyszłość polecam: tatrzański bar mleczny przy rondzie przed kuźnicami oraz karczma zawierucha. Jadamy tam zawsze jak jesteśmy w zakopcu i jeszcze się nie zawiedliśmy. Ewentualnie jak lubisz pizze, to pizzeria La Playa. Ceny ok i jakość jak na zakopane - bardzo dobra. A przejechaliśmy się już na kilku knajpach w zakopanem...
Pobierz
źródło: comment_1659817091znP9QjJgaOS95pawppDnxD.jpg
@Krmtzzz: a to sprawdzę jak jeszcze będą na dłużej. Nie miałem za bardzo czasu, późno wracałem, mało spałem, nawet 3 godziny, próbowałem szukać, ale po prawej stronie Zakopane to trochę mniej knajp.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Qullion: Będąc samochodem sprawa wygląda dużo lepiej i można trafić do ciekawych lokali w okolicy, ceny zazwyczaj na średnim poziomie, ale ostatnio trafił do karczmy, gdzie nie żałowałem każdej wydanej złotówki
@Qullion a wystarczy pojechać do takiego Murzasichla - o wiele mniej ludzi niż w Zakopcu, za 30 zł zjesz porządną porcję obiadową (i smaczną!), a nocleg klepnięty dzień przed przyjazdem (i to za 45 zł/os) :D