Wpis z mikrobloga

Na wykopie króluje dziś "sukces" Frasyniuka, którego postępowanie, tj. nazwanie funkcjonariuszy SG "śmieciami" zostało warunkowo umorzone przez sąd. Ktoś mniej obeznany z prawem mógłby odczytać to jako sygnał, że Frasyniuk nie zrobił nic złego. A już na pewno nie popełnił czynu zabronionego pod groźbą kary.

Prawda jest zgoła inna.

Musimy w tym miejscu odróżnić dwie - podobnie brzmiące, ale kompletnie różne - instytucje.

Mianowicie:
1) Umorzenie postępowania przygotowawczego (17 KPK)
2) Warunkowe umorzenie postępowania sądowego (66 KK).

W dużym skrócie:
1) To takie **"uniewinnienie de facto"*. Nie było przestępstwa, albo nie potrafimy wykazać, że miało miejsce. Nie ma okresu próby.
2) To sytuacja, w której do czynu z całą pewnością doszło ("...jeżeli wina i społeczna szkodliwość czynu nie są znaczne, okoliczności jego popełnienia nie budzą wątpliwości"). Istnieje okres próby (od roku dla lat trzech), sprawca może być oddany pod opiekę kuratora, a obligatoryjnie ma naprawić ewentualną szkodę. Warunkowe umorzenie figuruje też w przeciwieństwie do 1) w Krajowym Rejestrze Karnym.

Warunkowe umorzenie to po prostu takie quasi-skazanie, tylko z benefitami. Jednym słowem - jest to zwycięstwo co najwyżej pyrrusowe.

#prawo #frasyniuk

Żródło zdjęcia: PAP
Dutch - Na wykopie króluje dziś "sukces" Frasyniuka, którego postępowanie, tj. nazwan...

źródło: comment_1659719983GvmvxVtfAyhHw5Ajp8j8Bi.jpg

Pobierz