Wpis z mikrobloga

@Stitch: A to widzisz, jakbym wiedział to sam bym Cię wziął na oględziny. Ale na szczęście trafiła mi się dobra sztuka. Na kolejny motocykl myślałem żeby brać Yamahę R1 RN32, ale ceny teraz tak wystrzeliły w kosmos, że masakra. Ale kiedyś 1000rr musi wlecieć w malowaniu repsola. I to raczej takie nowsze roczniki z elektroniką.
@Tiazz w zasadzie to dopiero 2017 ma ciekawsze rzeczy na pokładzie. SC57 i SC59 technicznie poza mocą to się nie różnią za bardzo (poza absem). Zawiecha ta sama, a paskudne pierwsze sc59 pije olej jak złe.

Ja się nie mogę od 10 lat wyleczyć z 600RR, ale ja poszedłem w turystykę mocno, więc moto jest dość gruntownie przebudowane :)
@Stitch: Ja miałem dylemat czy brać 600RR czy 1000RR ale słyszałem już wcześniej o tej konsumpcji oleju. Więc jednak wziąłem 600RR żeby mieć większą frajdę. Honda dość długo była skąpa z elektroniką dlatego yamaha wypada pod tym względem lepiej. Ale teraz jak się pojawiają jakieś nowsze R1 to są wystawione po 60 tysięcy gdzie wcześniej były po około 45 xD Rozum mówi Yamaha, a serce Honda.
@Tiazz trochę tak i trochę nie. Faktem jest, że chłopaki z Piaseczna w 2015 w końcu złamali ECU Hondy i nie trzeba już zewnętrznego świniaka w stylu PC.

Ale za to opatentowali i stworzyli C ABS do sporta jako pierwsi. Z HESD też byli pierwsi i w sumie poza nimi to średnio z fabrycznym amorem w serii. Ale w sumie każda marka miała swoje bolączki.

Hondy nie dało się flashować i wgrywać
@Stitch: Ale teraz Yamaha już ma poprawione te skrzynie, a Kawasaki też już ma inną metodę produkcji tych ram i nie pękają ale jakoś Kawasaki do mnie nie przemawia xD

Może z czasem dorwę nowszą 1000rr w malowaniu repsola albo po prostu kupię jakąś i dam do zaprojektowania i oklejenia w stylistyce repsola. Chociaż nie czuję musu przesiadki na litra bo raz, że tej mocy nie wykorzystam no i też przesiadka