Wpis z mikrobloga

Mamy dobrą wiadomość dla wszystkich fanek i fanów jawności! ( ͡° ͜ʖ ͡°) Zapraszamy na pierwsze ogólnopolskie spotkanie osób, dla których jawność jest jedną z najważniejszych wartości. Wreszcie będzie okazja, aby spotkać się w większym gronie – zobaczyć na żywo, wymienić doświadczeniami, nauczyć się czegoś nowego i zaczerpnąć dużo dobrej energii!
Zgłoszenia na pierwszy Zlot fanek i fanów jawności przyjmujemy do 5 września, liczba miejsc, siłą rzeczy, ograniczona.

Szczegółowe informacje i formularz zgłoszeniowy: https://siecobywatelska.pl/zlot

Do zobaczenia!

Wołam:


__
Wydarzenie organizowane jest ze środków przekazanych nam w ramach 1% podatku. Dziękujemy!
#prawo #prawodoinformacji #niebojsiepytania #ciagniemywladzezajezyk #watchdogpolska
Pobierz
źródło: comment_1659534949bJtBRSEJ4PuFVslFWdsFgj.jpg
  • 21
@Watchdog_Polska: Ciężko było tę informację podać wyżej?

Musiałem kopać pod zamieszczonym linkiem, gdzie i tak tak istotna informacja jest w środku tekstu i to nie wytłuszczona.

Wasz wpis kojarzy mi się z: czy dzisiaj jest niedziela handlowa...

Nie szanujecie czyjegoś czasu.
zawsze można było zapytać, ale nie widzimy tu żadnego pytania.


@Watchdog_Polska: Oczywiście, ale nie o to chodzi, żeby x osób pytało lub kopało, żeby się dowiedzieć, że mieszkają zbyt daleko.

Chodzi o to, żeby jedna osobna, która pisała post, zamieściła w nim taką informację, dzięki czemu x osób nie musiałoby tracić czasu na szukanie.

To chodzi o precyzję wypowiedzi i nie utrudnianie życia innym. Niby nic, a jednak dużo.

Mogę to
@StaryWedrowiec: wydarzenie w realu ma to do siebie, że trzeba gdzieś dojechać, a informację o tym, gdzie -znajdziesz w tekście na stronie, który podlinkowaliśmy. Zainteresowane osoby przeczytają, a nam chodzi o zainteresowane osoby, a nie każdego/każdą. Nie ma w tym utrudniania. Sprawa jest prosta - chcesz wziąć udział, to czytasz szczegóły i wypełniasz formularz. Jeśli nie masz czasu/szkoda Ci czasu, by przeczytać, jakie są zasady uczestnictwa itd., to możliwe, że nie
@Watchdog_Polska: Sęk w tym, że BYŁEM ZAINTERESOWANY, ale dopiero po przeczytaniu treści wpisu, a potem treści na podlinkowanej stronie, dowiedziałem się, że wydarzenie będzie miało miejsce 400 kilometrów od mojego miejsca zamieszkania.

Tak więc niepotrzebnie straciłem czas, który mogłem poświęcić na inny temat. I takich osób zapewne jest więcej.

Tu chodzi o zwykłą precyzję wypowiedzi. Precyzję, dzięki której ułatwia się, a nie utrudnia innym życie.

W czym problem? W zamieszczeniu w
@StaryWedrowiec: Przykro nam, że tak się stało i tak odbierasz nasz komunikat. To dla nas ważna informacja zwrotna. Co do miejsca wydarzenia, to jeśli problem stanowi sama odległość, to nic na to nie poradzimy, a jeśli związane z tym koszty przejazdu/logistyka, to zgłoś się i daj nam znać, co by Ci ułatwiło udział.
@Watchdog_Polska: Po prostu w przyszłości nie popełniajcie takich błędów.

Co do mojego uczestnictwa: nie chodzi o koszty dojazdu, ale o czas poświęcony na dojazd i powrót. Mam co robić, również w weekendy, i wolę w tym czasie rozwijać swoje zainteresowania, niż tłuc się taki hektar tam i z powrotem. Mam 43 lata, w przeszłości najeździłem się i po Europie, i po Polsce. Obecnie, jeśli nie muszę, staram się nie jeździć dalej,