Wpis z mikrobloga

@elf_pszeniczny: wiesz, bo jest gram coś takiego jak strona główna, która wyświetla się domyślnie i czasami niestety widzę i czytam.
@panikaman: najlepsze to są osoby które mają po 500+ osób i zapraszają cię tylko po to, żebys właśnie dołączyć do ich webinaru i tym jak skutecznie mówić dziękuję w miejscu pracy i nie urazić współpracowników poniewaz zwykle dziękuję jest uwłaczające i shame
@RwandyjskiFront: Nie ma lepszego portalu niż Linkedln, nie wysyłając żadnej CV'ki zaczynam od września o niebo lepszą pracę (hajs, możliwości rozwoju, socjale i lokalizacja). To przepiękne jest, że sami do Cb piszą z ofertami (ofc 95% leci do kosza, ale w tych 5% znajdą się perełki). A jak poświęcasz swój czas na czytanie tego gówna to chuopie, kto tu jest #!$%@?, Ty czy portal?
Nie ma gorszego portalu niż LinkedIn. Lizanie się po tyłkach, ilość beciakow i cuckow przekracza wszystkie możliwe granice. Publikacje które tworzą sztuczny problem, tylko po to żeby sztuczni ludzie to komentowali "masz rację". Ja #!$%@?, kto tam siedzi?


@RwandyjskiFront: nikt o zdrowych zmysłach nie czyta tych gówien na tablicy. Linkedin jest po to żeby odbierać oferty od rekruterów, a tablica jest dla julek i bananów masturbujących się nawzajem swoimi wysublimowanymi zainteresowaniami