Wpis z mikrobloga

Trochę śmiecę po tagu, ale to kwestia, że ostatnio co 2-3 dni jestem u dentystów, a ci z NFZ prawie w ogóle nie odpowiadają na pytania, lub mówią "nie wiem". Może ktoś więcej wie.

Mam kilka wypełnień, jedne chemo, jedno światłoutwardzalne. Niektóre już z 10 lat! Ale nikt nigdy nie powiedział mi, że jest nieszczelne, ani nic z tych rzeczy. Tyle, że nie widzę by mieli jakiś diagnocam czy coś, by to dokładniej sprawdzić.

Czy dentysta może stwierdzić, że wypełnienie jest do wymiany po samych oględzinach "ręcznych" i może zobaczyć jakoś próchnicę pod takim wypełnieniem? Bo szczerze mówiąc nikt nigdy nic nie mówił. Wniosek? Nie mam jej? Czy jednak nie widzą tego, bo jak?

Druga sprawa. Czy warto? Bo zapewne po każdej wymianie wypełnienia ściera się coraz głębiej ząb aż do miazgi, więc może póki nikt nic nie mówi to nie warto? A może warto, bo lepiej zapobiegać i może lepiej powiercić, by wiedzieć co się dzieje pod wypełnieniem? 10 lat to sporawo.

#dentysta #stomatolog #stomatologia #lekarz #nfz #zdrowie
  • 7
Oczywiście ze denstysta może wyłapać takie zmiany w zębach nawet gdy jest plomba. Niestety bardzo dużo denstystow nic nie powie póki sam nie spytasz lub nie powiesz ze jest problem
@nowywinternetach: kilka uwag ode mnie w punktach (nie jestem dentystą):
- każda wymiana wypełnienia to "jakieś tam" pogłębienie ubytku, ale jeśli pod wypełnieniem nie było próchnicy to to pogłębienie jest marginalne, jest natomiast tak, że dentysta może chcieć celowo zdjąć minimalnie zdrowej zębiny, żeby mieć lepszą adhezję nowego wypełnienia
- czyli nie warto wymieniać wypełnienia, które na RTG i w badaniu klinicznym wygląda OK, ale jeśli są wątpliwości to moim zdaniem
w przeszłości miałem próchnicę pod wypełnieniami co do których stomatolodzy (ważne: różni) nie mieli najmniejszych uwag


@affairz: Właśnie, czyli tak jakby trzeba na siłę im kazać to zrobić, ale to temu zaprzecza:

- czyli nie warto wymieniać wypełnienia, które na RTG i w badaniu klinicznym wygląda OK, ale jeśli są wątpliwości to moim zdaniem warto otworzyć


Tu piszesz, że jak nie widać to nie. No ale te RTG to tak niewiele
@nowywinternetach: jeszcze masz CBCT (tomografia stożkowa), albo pełna tomografia. ale do próchnicy te metody nadają się raczej gorzej niż RTG boczne. i trochę nie jest tak jak piszesz - przedtrzonowce i siekacze ładnie wychodzi próchnica na zdjęciu, najgorzej wychodzi na powierzchni okluzyjnej trzonowców, bo to są grube zęby i zmiana musi być bardzo duża żeby demineralizacja była wyraźnie widoczna na zdjęciu. niskiej jakości RTG są bezużyteczne, analogowe RTG nie nadają się