Wpis z mikrobloga

@Neko-chan51 Najpierw panieruję i smażę.
Później wykładam na wysmarowanym masłem naczyniu żaroodpornym, smaruję każdą rybkę wcześniej wymieszanym miodem z cytryną i posypuje migdałami.
I wrzucam do piekarnika żeby to sobie ładnie zarumieniło.
  • Odpowiedz
@moll: hmm no jakby to tego, nie jadam ryżu :3 ale na pewno smaczne, w końcu ryż jest smaczny ( ͡ ͜ʖ ͡)
ja jadałam z makaronem kiedyś, ale to raczej taka klasyka - sosek pomidorowy, jakiś makaron, proste takie, teraz to głównie w sałatkach ląduje, albo ewentualnie wybełtany z jakimś majonezem na paciaję do zagryzienia jajka, ewentualnie czasem te placki jak niebieski się upomni (
  • Odpowiedz
@Neko-chan51 pstrąg pieczony/na parze w folii alu, albo płat surowego łososia okładasz solą (od strony mięsa nie skóry) na to dużo siekanego kopru, parę plastrów cytryny, zawijasz ciasno folią spożywczą i na 24h do lodówki na przeżarcie, potem wszystko wywalasz poza rybą i kroisz sb na plasterki na kanapkę taką rybkę, pryma sort (jeszcze pokropić cytrynką)
  • Odpowiedz
@matra: to może zrób takie "warzywa na patelnię" z tuńczykiem do makaronu? Cebula, papryka, marchewka i oliwki. Do tego tuńczyk. Tak bez pomidora. Też da radę
  • Odpowiedz
@moll: hmmm kurczę :D są dość słone, podobnie jak oliwki i lekko cierpkie, kiedy je jadłam pierwszy raz, to nimi plułam :D

@Neko-chan51: oooo eeeeej anchois w słoiku ale z lidla, nie z biedronki (niebieska seria z tygodnia włoskiego), bo tylko te są z oliwy i eeeee caponatę zrób takom smacznom :3 (z kaparami) na pizzy też super, ale musiałabyś spód kombinować pod LCHF
  • Odpowiedz