Aktywne Wpisy
czteryrowery +220
tojapaweu +20
Czeka mnie dziś dość spora trasa do rodziny. Nie lubię takich podróży, więc trochę tym żyje od kilku dni. Trasa to około 120 km, a w poniedziałek powrót, więc łącznie niecałe 250 km.
Sprawdziłem generalnie wszystko w aucie, byłem na przeglądzie, ale jedno nie daje mi spokoju, jak sprawdzić czy w kole zapasowym jest odpowiednio powietrza, gdybym w razie czego złapał „kapcia” i musiał zmieniać?
Czy po prostu jechać na stację i dopompować profilaktycznie?
Samochod
Sprawdziłem generalnie wszystko w aucie, byłem na przeglądzie, ale jedno nie daje mi spokoju, jak sprawdzić czy w kole zapasowym jest odpowiednio powietrza, gdybym w razie czego złapał „kapcia” i musiał zmieniać?
Czy po prostu jechać na stację i dopompować profilaktycznie?
Samochod
Co Wam właściwie przeszkadza, że ktoś sobie wierzy w Boga?
Tylko nie wyskakujcie mi z argumentem: bo pieniądze, czym są np. 3 mld złotych (wg. wyliczeń jakiegoś gościa z lewicy z UW), przy np. 2 mld złotych na TVP. A w zamian ludzie są uczeni m.in. moralności, a nie szczuci propagandą.
#katolicyzm #religia #kosciol #chrzescijanstwo
Nie mam nic do ludzi wierzących, modlących się i generalnie pobożnych. Każdy żyje według swoich przekonań i kieruje się konkretną drogą. Może się modlić po katolicku, po protestancku, w prawosławiu, islamie, buddyzmie itd. Nic mi do tego.
Mam natomiast dużo niechęci wobec kościoła katolickiego jako instytucji. Z wielu powodów:
-
"Nie można spodziewać się, że zmienią postępowanie, gdyż w ich interesie leży istotnie fascynowanie oczu ludu kłamstwem, strachem przed piekłem, dziwacznymi dogmatami i abstrakcyjnymi czy też niezrozumiałymi ideami teologii – pisał o klerze w liście do księcia Adama Czartoryskiego."
"Księża zawsze wykorzystają ciemnotę i przesądy ludu, posłużą się religią – w co nie możecie wątpić – jako maską, by przykryć swą hipokryzję i niegodziwość swych przedsięwzięć. Lecz w końcu cóż z tego wynika?
Lud nie wierzy więcej w nic, jak na przykład we Francji, gdzie chłopi nie mając obyczajów ani religii, są bardzo ciemni, przebiegli
I tak od zarania dziejów.
Gdyby religijnym na przestrzeni historii nie przeszkadzało, że ktoś nie wierzy albo wierzy w coś innego to innym by nie przeszkadzało, że oni wierzą. Takie patrzenie na siebie, nie na innych.
Ja osobiście nie mam nic do wierzących jednostek,
@Szczesliwy_chlopiec_z_GULAGU: argument typu "a u was biją murzynów" xD
To, że ktoś sobie wierzy mi
Jak bylem dzieckiem to widzialem manioulacyjna nature tego zjawiska, uczylem sie na konkursy wiedzy dodatkowej wiec wiedziałem tez więcej niz
Nic mi nie przeszkadza. Ale przeszkadza mi to, że te świętoszkowate osoby, które najwięcej gadają o religii, zawsze okazywały się największymi hipokrytami. Nikt cię tak nie oszuka w życiu jak ktoś kto się chwali że daje na tacę i #!$%@? niepytany non stop o kościele.
Z wiarą jest jak z penisem, jeśli go masz i jesteś z niego dumny to spoko, ale jeśli go wyciągasz i machasz mi nim przed twarzą to mamy problem. A tak właśnie jest z KK. Wpychają się wszędzie: religia w szkole (czemu nie może być dobrowolnymi spotkaniami po lekcjach czy w sobote na terenie kościoła a nie w budynku szkoły?), transmijsje mszy w TVP (przecież TVP mogłaby być neutralna religijnie, zostawmy msze na TV TRWAM, która jest katolicka), finansowanie z budżetu (czemu nie z dobrowolnych datków?), konkordat, apele polityczne z mównicy i wiele innych pomniejszych spraw. Np ksiądz chodzący po kolędzie, jak go poinformowałem że nie przyjmuję, to nie uszanował mojej decyzji tylko stał jak członek w drzwiach zadając serię pytań: a czemu, a dlaczego, a co pan jezus itd. Skończyła mi się cierpliwość i kazałem mu wypi***alać.
Kościół bardzo chciałby podporządkować życie ludzi pod swoje widzi mi się. Np zakaz aborcji. Przecież prawdziwi katolicy nie muszą jej robić, ale czemu zabraniają jej mi i mojej partnerce? Czemu mam żyć wg ich zasad, gdy się z nimi nie identyfikuję?
Nie chcę żeby pieniądze z moich podatków szły czy to na TVP czy na KK, ale kościół bardzo chętnie zabiega o moje pieniądze. Tu jest problem.